Advertisement
Menu
/ as.com

Lider po niemal siedmiu miesiącach

Królewscy wracają na szczyt pierwszy raz od marca

7 marca bieżącego roku Real Madryt przegrał 0:1 na San Mamés. Tego dnia drużyna prowadzona przez Carlo Ancelottiego straciła pozycję lidera Ligi na rzecz Barcelony, która nie oddała prowadzenia do końca sezonu. Niemal siedem miesięcy po tych wydarzeniach Królewscy wracają na fotel lidera. Kuriozalnie – po wygranej w Bilbao.

Ostatni raz Real Madryt objął prowadzenie w ligowej tabeli 1 listopada 2014 roku po wygranej 4:0 na wyjeździe z Granadą w 10. kolejce ubiegłego sezonu. Kampanię 2014/2015 Blancos zaczęli fatalnie, bo od dwóch porażek w pierwszych trzech spotkaniach (z Realem Sociedad na Anoeta i z Atlético na Bernabéu). Ekipa, która zaledwie kilka miesięcy wcześniej zdobyła Décimę, budziła spore wątpliwości.

Niemniej Real potrafił wrócić na właściwe tory i spędził w fotelu lidera 16 kolejek do momentu wspomnianej porażki na San Mamés w 26. serii gier. Choć tak naprawdę wszystko zaczęło się sypać już w 22. kolejce, kiedy drużyna Ancelottiego została upokorzona na Calderón, a kilka godzin później wybrała się na imprezę urodzinową Cristiano.

Poprawa w obronie bez szkody dla ataku
Jeśli skoncentrujemy się na statystykach drużyny z pierwszych 5 spotkań ubiegłego sezonu, to dostrzeżemy głębokie zmiany i pierwsze efekty pracy Rafy Beníteza. Z Ancelottim na ławce trenerskiej Królewscy po 5 meczach Ligi mieli na swoim koncie 18 zdobytych bramek, czyli o 4 więcej niż obecnie. Po stronie strat było już znacznie gorzej, bo aż 9 goli wpuszczonych przez Casillasa. O 8 więcej niż teraz.

Benítez wprowadził w życie maksymę, którą głosił już podczas pretemporady: poprawić obronę, nie zaniedbując ataku. Hiszpan mówił o tym kilkukrotnie na konferencjach prasowych: „Będziemy strzelać bramki, ale musimy poprawić się w defensywie”. Jak powiedział, tak zrobił.

Poza ligą hiszpańską mało jest drużyn, które mogą dorównywać Realowi Madryt pod względem ilości zdobytych i straconych goli. Bayern i Borussia rozegrały jedną kolejkę więcej. Drużyna Guardioli zdobyła 20 bramek, a straciła tylko trzy. Dortmund strzelił 19, stracił cztery. We Włoszech Inter wygrał wszystkie 5 spotkań, zdobywając 6 bramek i tracąc tylko jedną. W Anglii Manchester City pokonywał przeciwników 12-krotnie, samemu tracąc dwie bramki. We Francji PSG zdobyło 13 goli i straciło trzy, jednak rozegrało dwa spotkania więcej.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!