Advertisement
Menu
/ Marca

Bronić jak nigdy, atakować jak zawsze

<i>MARCA</i> analizuje nowy Real

MARCA w niedzielnym wydaniu dokonuje szerokiej analizy nowego Realu Madryt. Oto pełny artykuł na ten temat:

Po erze Mourinho (trzy sezony) i epoce Ancelottiego (dwa) na ławce Santiago Bernabéu wylądował nowy trener, Rafa Benítez. Jest taki refren: każdy mistrz ma swój sposób. W tym przypadku można mówić, że to encyklopedia o niepodważalnym prestiżu, która mogłaby być wyświetlana w kinach pod tytułem „metoda Beniteza”.

To tomy obowiązkowej lektury na temat rygoru i bogatej taktyki, chociaż niektórych to nie przekonuje, bo zawsze widzieli w Hiszpanie granie na wynik, co zresztą prezentuje jego CV: zdobył wszystkie klubowe tytuły, jakie może zdobyć trener.

Będzie trudno o to, żeby nowy trener Królewskich odciął się od tej etykiety, która towarzyszy mu od wielu lat i do której niektórzy dodają instynkt defensywny przy ustalaniu składu. Mimo wszystko statystyki pokazują, że ekipy Beniteza zawsze biły rekordy bramkowe swoich poprzedników.

Dotychczas kadra Realu nie przeszła wielkim zmian względem poprzedniego roku. Jednak metamorfoza w grze może być traumatyczna. Zazwyczaj sposoby gry wyznaczają warunki indywidualne zawodników. W tym przypadku wygląda na to, że nowy szkoleniowiec naznaczy swoje piętno głęboko w drużynie poprzez pracę nad czystą taktyką i ciężką pracą fizyczną.

Wsparcie Guardioli
Już tak się dzieje. Można było się o tym przekonać w okresie przygotowawczym. Od pierwszego treningu i pierwszej rozmowy przesłanie było jasne i głębokie: „Musimy lepiej bronić”. A defensywa to nie tylko odpowiedzialność jednej formacji, ale całej drużyny.

Od napastnika po bramkarza, wszyscy mają swoje obowiązki, kiedy tylko drużyna jest w fazie bez piłki. Jego pomysły ostatnio zostały zauważone za granicą, kiedy po finale Audi Cup Guardiola skomentował plany Beniteza: „Jego wyzwanie jest takie, żeby Real dobrze bronił z BBC, ale sądzę, że Rafa tego dokona”. Benítez ma pełną wiarę w swoje umiejętności przekonywania, chociaż wszyscy zdają sobie sprawę, że przed nim trudny temat, bo żaden atakujący nie lubi bronić, tym bardziej, gdy mówimy o takich atakujących.

Bezdyskusyjne przypadki z przeszłości
Benítez na pewno spojrzał w przeszłość i zobaczył, że Real Madryt nie stracił najmniej goli w Lidze ani w ostatnim sezonie, ani w ostatnim sezonie z mistrzostwem, rozgrywkach 2011/12 z Mourinho. Wtedy ekipa Portugalczyka miała niezłą średnią, 32 gole w 38 meczach, ale i tak Barcelona straciła tylko 29 bramek. A bez wątpienia działanie ekipy w obronie ma bezpośredni związek z liczbą traconych goli.

Po tamtym sezonie do najlepiej broniących dołączyło Atlético. Stąd ich pozycja w Lidze. W sezonie 2012/13, kiedy mistrzem została Barcelona, Real stracił 42 gole, Blaugrana 40, a Atlético 31.

Przykład Atlético
W sezonie 13/14, przy mistrzostwie graczy Simeone, Rojiblancos stracili 26 bramek przy 33 Barcelony. Ekipa Ancelottiego zatrzymała się na 38 golach. W ostatnim sezonie różnice były jeszcze większe: mistrz z Katalonii tylko 21 straconych goli; Atlético 29; trzecia pod tym względem Valencia 32; Villarreal 37; Królewscy aż 38.

Te liczby mogły wpłynąć na obsesję trenera na punkcie lepszej obrony. Druga strona, czyli atak, nie martwi tak bardzo przez zawodników, jacy są do dyspozycji i różnorodność środków, jakie ekipa prezentowała dotychczas: atak pozycyjny (Ancelotti) czy kontra (Mourinho).

Rafa wie, że Real będzie strzelać gole. Dużo goli. To potwierdzają też liczby. W ostatnich czterech sezonach, które były już analizowane pod względem obrony, tylko w rozgrywkach 12/13 Barcelona trafiła do siatki więcej razy (105:103). W pozostałych Królewscy byli zawsze najlepsi (kolejno 121 goli, 103, 104, 118). A przecież Rafa w każdym klubie poprawiał wyniki bramkowe.

Porządek i pressing
Ale jak lepiej bronić? Trener nad tym pracuje. Teoretycznie i na boisku. Pierwszym środkiem ma być zaangażowanie kolektywu, czyli obrona od ataku. Dokładniej od BBC. Mamy oglądać wysoki pressing, ze wsparciem pomocników, a na połowie rywala atakować piłkę ma nawet 5 zawodników, którzy mają uniemożliwić wyjście akcji. Drugi wariant to drużyna grająca blisko siebie i wykorzystująca zawężanie przestrzeni. Real ma używać tych dwóch sposobów zależnie od rywala i momentu meczu.

Warunkiem koniecznym jest bliska gra formacji, dobra organizacja, pilnowanie każdej przestrzeni, po prostu ochrona przed atakiem rywala.

Wygląda też na to, że Rafa nie zrezygnuje ze strategii, którą stosuje od zawsze, czyli rotacji. Trener jest przekonany, że w sezonie, tym bardziej w Realu Madryt przy wszystkich rozgrywkach, rozkładanie wysiłku to obowiązek i dotyczy to także największych gwiazd.

Oczywiście będzie podział na pierwszy skład i zmienników, ale szansę na grę będzie mieć przynajmniej 16-17 zawodników. Już na początku sezonu kontuzje Benzemy i Pepego wymuszą użycie pierwszych opcji z ławki. Cała kadra będzie mieć szansę na pokazanie się.

W czym Real może się poprawić względem poprzedniego sezonu?
W taktyce, która pozwoli unikać kontr rywala. Chociaż istnieje ryzyko, że Real straci błysk i będzie bardziej mechaniczny, to dzięki taktyce Beniteza drużyna będzie mieć większy porządek poprzez podwajanie rywala w okresach bez piłki i pilnowaniu ustawienia w czasie rozegrania, kiedy przeciwnicy szukają momentów na kontrę.

W stałych fragmentach w obronie. Pod tym względem drużyna musi zachować koncentrację przy ustawianiu się i wykazać agresywność przy atakowaniu piłki. To będzie obrona mieszana, 2-3 piłkarzy będzie czekać na zbitą piłkę.

W czym Real może pogorszyć się względem poprzedniego sezonu?
Przy powstrzymujących się bocznych obrońcach zespół może stracić grę na skrzydłach. Być może na razie oglądaliśmy przejściowy środek, który wróci po wypracowaniu pewnych mechanizmów, ale tego lata boczni obrońcy nie mieli pierwszoplanowych ról w ataku. Ani Danilo, ani Carvajal, ani Marcelo nie pokazali swoich umiejętności na połowie rywala.

W kreatywności w środku pola. Nikt nie wątpi w umiejętności Kroosa i Modricia, którzy mają talent i są gotowi do pracy, ale kiedy któregoś z nich zabraknie, to gra i organizacja mogą być bardzo przewidywalne.

Królewskie zmiany
Będzie zmiana modelu, ale przy podobnym ustawieniu. Real Ancelottiego grał w systemie 4-3-3, ten Beniteza zacznie od 4-2-3-1, a w wielu okresach będzie przechodzić na 4-4-2 z jasno określonymi napastnikami. Ci sami piłkarze sprawią, że ustawienie i sposoby rozegrania nie będą mocno różnić się od ostatniego sezonu. Środkowi pomocnicy podzielą między siebie szerokość boiska, ale w tym sezonie jeden z nich będzie bardziej pracować nad rozegraniem, a drugi nad naciskaniem na rywala na jego połowie.

Wielką nowością będzie pozycja Bale'a, który z prawego skrzydła przejdzie do środka. To powinno zapewnić mu większą rolę w grze i częstszy udział we wszystkich akcjach, co ma także pozwalać mu na szukanie okazji do strzałów. On tak lubi grać. Na tej pozycji wybił się w Tottenhamie i na niej gra w reprezentacji. Z kolei swoboda, jaką trener da czwórce atakujących, pozwoli Cristiano na dalsze rozpoczynanie ataków z lewej flanki i ciągłe pojawianie się w polu karnym rywala.

Zmienią się pewne założenia odnośnie ustawienia i stref pressingu, ale bez piłki drużyna będzie ustawiać się w jasnym 4-4-2, jak w teorii działo się to u Ancelottiego. Wtedy na bok wchodził teoretyczny prawoskrzydłowy (Bale). Teraz przy dwóch środkowych pomocnikach to dwaj skrzydłowi mają pilnować ustawienia. W sparingach Cristiano często zamieniał się tym obowiązkiem z napastnikiem.

Jedenastka zaprezentowana przez dziennik: Keylor/Casilla - Danilo/Carvajal, Varane/Pepe, Ramos, Marcelo - Kroos, Modrić - James/Isco, Bale, Cristiano - Benzema/Jesé.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!