Reakcje na dymisję Camacho

Vicente Del Bosque jako pierwszy wypowiedział się o sytuacji po dymisji jego kolegi, José Antonio Camacho. Trener Besiktasu Stambuł nadal jest wymieniany przez hiszpańskie media, jako prawdopodobny sukcesor trenerskiego stołka po Camacho. - Dymisja José była niespodzianką, jednak jeśli to ma być z korzyścią dla niego i jego rodziny, to w pełni się z tym zgadzam - powiedział Del Bosque - Camacho to ktoś więcej, niż wspaniała osobowość, myślę, że robił wszystko z elegancją i życzę mu jak najlepiej - dodał popularny "Sfinks".
Były trener Realu twierdzi, że obecnie prowadzenie Królewskich nie jest takie łatwe, jak kibice uważają. - Każdy z ostatnich trenerów wniósł coś do drużyny, zrobił, co mógł na swój sposób. Pan Queiroz wykonał kapitalną pracę w poprzednim roku, a Camacho przez okres opieki nad Realem też robił, co w jego mocy. Przyszedł do nowej drużyny, z wieloma zmianami, ale miał mało szcześcia - zakończył Del Bosque.
César Ferrando, trener Atlético Madryt też wyraził swoje zdanie na temat Camacho. Poparł jego decyzję. - Popieram Camacho i uważam, że to co robił było niesamowite. Jeśli zadecydował, że odejdzie, zgadzam się z tym. Zawsze jestem za tym, co robi trener - podsumował Ferrando - Wiem, że zdarzyło się coś niedobrego, życzę Camacho jak najlepiej.
Duchowo Camacho wspiera też Fernando Hierro, legenda Realu Madryt, obecnie na wygnaniu w Bolton Wanderers. - Na pewno zastanowił się nad decyzją i podjął tą najlepszą dla niego. Jestem madridista zawsze i życzę klubowi z całych sił jak najlepiej. Niech drużyna jak najszybciej wróci do siebie i zaprezentuje cały kunszt kibicom - trafnie ocenił pan "Żelazo".