Na inaugurację zwycięstwo!
Real pokonał na Balearach Mallorkę 1:0 i zdobył 3 punkty, choć z problemami
Real Madryt na inaugurację sezonu ligowego 2004/2005 wygrał na Balearach z tamtejszym RCD Mallorca 1:0. Gola na wagę zwycięstwa strzelił Ronaldo.
Mecz, jak wskazuje na to wynik, nie był łatwy. Od początku gospodarze zaciekle bronili dostępu do własnej bramki, nieraz atakując, często kontratakami. Real z opresji jak zwykle wyprowdzał Iker Casillas, dziś znowu udowadniający swoją wielką formę. Obrona również spisałą się bez większych zarzutów, choć w paru sytuacjach brakowało zrozumienia, czego efektem groźne sytuacje w końcówce meczu. Zacznijmy jednak chronologicznie.
W pierwszej połowie dotknął nas niesamowity pech. Kontuzji (jeszcze nie wiadomo na ile poważnej) doznał Raul, którego już w 24. minucie musiał zastąpić debiutujący Michael Owen. Warto dodać, że nasz kapitan wcześniej... strzelił gola, ale nieuznanego przez sędziów (nasz numer "7" był na spalonym). Owen błyskawicznie zaczął nękać defensywę wyspiarzy. Groźnie uderzał głową, wyskoczył wysoko pomiędzy dwóch rosłych defensorów RCDM. Piłka minęła jednak słupek. Do końca pierwszej cześci gry bez 
fajerwerków, ale Królewscy atakowali na bramkę gospodarzy, ale wynik pozostał bez zmian.
Druga połowa zaczęła się od ataków przyjezdnych ze stolicy. Choć groźną sytuację stworzył sobie Arango, to chwilę później już było 0:1. Gola dla Realu, jak się potem okazało pierwszego i ostatniego w tym meczu strzelił niezawodny Ronaldo. Podał mu debiutant, Michael Owen, świetnie dośrodkowujący z prawej strony do Brazylijczyka. Po golu nie było łatwiej Madrytczykom, a wręcz przeciwnie. Mallorca zaczęła atakować i tylko dzięki fenomenalnemu Ikerowi udało się uniknąć straty gola. Raz uratował nas słupek po strzale Arango. Zresztą Wenezuelczyk w tym meczu był bardzo aktywny, szalał wręcz po lewym korytarzu boiska. Do końca, pomimo licznych okazji ze strony gospodarzy wynik nie uległ zmianie. Real w 1. kolejce zwycięża na trudnym i gorącym terenie San moix 1:0 i zabiera cenne 3 punkty do Madrytu!
Poniżej zapis relacji live i statystyki ze spotkania. Zapraszamy też do obejrzenia galerii stworzonej przez oficjalną stronę Królewskich! (kliknij)
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze