Advertisement
Menu
/ realmadrid.com

Wywiad z Morientesem

Prezentujemy tym razem wywiad z piłkarzem, któremu ze względu na ostatnią formę bezwzględnie należy się miejsce w składzie. Jak na swoją pozycję zapatruje się sam Moro?

Fernando Morientes to piłkarz, który jak sam mówi, w zeszłym sezonie powiedział Realowi tylko "do zobaczenia". Słowa dotrzymał i wrócił do Madrytu w jeszcze lepszej formie. Na konferencji prasowej z jego udziałem byli też kibice, którzy zgotowali mu powitanie: "Bienvenido a casa, Fernando" ("Witaj w domu Fernando"). Chce walczyć, marzy, by jego powrót był dobry dla drużyny. Poniżej cały wywiad z powracającym "do domu" Morientesem!

- Z Wislą będzie ciężki pojedynek?
- Wolimy, żeby nie. To oczywiste, że wszyscy obawiamy się możliwości drużyny, która w gruncie rzeczy nie ma nic do stracenia. Chcielibyśmy wszyscy, by wszystko w Realu szło bezproblemowo, jednak każdy mecz układa się w inny sposób i trzeba poczekać na ten mecz, aby zobaczyć jak się rozwinie. Jeśli zostawimy na murawie naszego ducha, nie będzie problemów ze zwycięstwem.

- Największym zagrożeniem będzie utrata koncentracji?
- Tak, ponieważ jakościowo jesteśmy ponad rywalem. Jednak trzeba zaznaczyć, że te mecze nie motywują tak, jak połfinał Pucharu Mistrzów. Choć teraz jesteśmy na początku sezonu i ten mecz jest dla nas najważniejszy, może nam dać dostęp do Ligi Mistrzów.

- Będzie niespodzianka?
- Nikt tutaj nie myśli o niespodziankach, mam nadzieję, że nie zdarzy się nic dziwnego ponieważ jesteśmy nastawieni na kontynuację w Lidze Mistrzów i być wewnątrz stawki. Jednak nie ma łatwych rywali, nie zapominamy o tym. W naszym pierwszym meczu na Bernabéu nie możemy nikogo rozczarować. Nie przyjmujemy takiej opcji.

- To będzie wyjątkowe wrócić na Bernabéu.
- To, co się stało w poprzednim sezonie było jak "do zobaczenia". Teraz będę się czuł mniej więcej jak wcześniej. Trenowałem już na murawie Bernabéu i nie czułem nic dziwnego. Miałem tak, kiedy ubrałem koszulkę inną, niż Realu, wtedy owszem, czułem się dziwnie.

- Twoim celem jest wejśc do pierwszej 11-tki?
- Celem jest pracować na rzecz drużyny, ponieważ tutaj nikt nie może czuć się ani podstawowym zawodnikiem, ani rezerwowym. Nie mówię tak dlatego, że nadchodzi mecz i wywołuje to we mnie jedne lub inne uczucia. Mam idee bardzo klarowne: od początku, udział wszystkich piłkarzy Realu będzie najważniejszy. Myśląc, że tak osiągniemy to, co ważne.

- Przyjście Owena zwiększyło potencjał z przodu.
- Jak przez wszystkie lata. Poprzedni sezon był pierwszym, kiedy w składzie było tylko trzech napastników. Przyszedł Owen, ale też odeszło paru innych. To sprawia, że cały czas mamy taki sam poziom możliwości. Wysoki poziom, nie tylko w ataku, ale też w każdej innej formacji naszej drużyny. Pewnie to sprawi trudności trenerowi. Jeśli tak będzie, będziemy zadowoleni.

- Czujesz się kochany przez fanów?
- Zawsze czułem się tu świetnie, przez sześć lat pobytu zanim zostałem wypożyczony. Poprzedni rok był wyjątkowo, wydawało się, że zrobiłem krok do tyłu. W końcu pokazałem, że był to wspaniały sezon zarówno dla mnie, jak i dla mojej ówczesnej drużyny. Zawsze czułem się bardzo lubiany. Kiedy podjąłem decyzję o odejściu, myślałem że będzie najlepsza w tym momencie. Zawsze czułem wielką sympatię do kibiców, to mi daje pewność w nadchodzącym roku, który dla wszystkich będzie bardzo ważny.

Już wiemy, dlaczego Moro jest ulubieńcem kibiców. Dobrze jest znów Cię mieć "w domu", Fernando...

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!