Advertisement
Menu
/ realmadrid.com

Wisła już poznała Bernabéu

Wiślacy już są po pierwszym treningu na stadionie Santiago Bernabéu i, jak zapewniają, "będą szukać zwycięstwa"

Polacy nie poddają się. Trenowali już na stadionie Bernabéu, zapoznali się z obiektem i jego murawą. Pomimo niedogodności: braku kontuzjowanych piłkarzy Szymkowiaka i Uche i przegranej w pierwszym meczu zapewniają, że nie przyjechali "przepuścić" Królewskich do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Morale krakowskiej ekipy są nadal wysokie, tym bardziej, że wygrali ostatni mecz z Katowicami oraz w ostatnich 6 meczach strzelili... aż 23 gole! Henryk Kasperczak wierzy w zwycięstwo: - Będzie trudno wygrać, ale postaramy się. "Henry" docenia też klasę rywala, z którym przyjdzie się zmierzyć Wiśle: - To najlepsza drużyna na świecie, ale najgorszy rywal z możliwych. Reszta wywiadu poniżej. Konferencję prasową z udziałem trenera Kasperczaka przeprowadzono przed treningiem Polaków.

- Czy brak Szymkowiaka, piłkarza podstawowej 11-tki jest ważny?
- Tak, szkoda że Mirek nie będzie mógł wystąpić w tak ważnym spotkaniu, ale niestety kontuzja nie pozwoliła mu być tu z nami. Został w Polsce. Będę zmuszony zastąpić go kimś innym. Czy substytut wyjdzie nam na dobre, okaże się po zakończeniu spotkania.

- Miał Pan możliwość gry na Bernabéu za czasów swojej kariery zawodniczej?
- Nie, jako piłkarz nie miałem tej szansy, ale byłem tu już jako obserwator. To wspaniały obiekt.

- Czy przeszkodził Pańskim piłkarzom upał w Madrycie?
- Nie, moi podopieczni są do niego przyzwyczajeni. W Krakowie był spory w ostatnich dniach. Ponadto w godzinach meczu upał nie będzie tak doskwierający.

- Czego oczekuje Pan od spotkania?
- Mam nadzieję, że mecz będzie gorący zarówno na placu gry, jak i poza nim. Oczekuję, że będzie to pojedynek ładny dla kibiców.

- Myśli Pan o zwycięstwie?
- Będzie bardzo trudno zwyciężyć to spotkanie. Real Madryt to jedna z najlepszych drużyn świata. Dla nas to najgorszy rywal z możliwych. Zmienili trenera, wrócił Morientes, który strzelił nam dwa gole... Trzeba będzie zagrać lepiej, niż to uczyniliśmy w Krakowie. Nie powtórzyć błędów, które tam popełniliśmy. To jedyny sposób na wygranie meczu.

- Zmieni Pan taktykę?
- Nie wiemy, jak grać w inny sposób. Nie możemy się bronić, bo lubimy atakować. W Krakowie robiliśmy to, ale żeby wygrać każdy z piłkarzy musi dać z siebie maksimum. Tylko tak możemy zwyciężyć.

- Który piłkarz Realu najbardziej Pana przejmuje?
- Morientes. Przysporzył nam dużo kłopotów w meczu w Krakowie.

TRENING
Po konferencji z udziałem trenera Wiślaków cała drużyna wyszła na murawę stadionu Królewskich. O 20:00, czyli później niż to było zakłądane. Wszystko przez przylot Wiślaków, związany z tym odpoczynek i problemy z dotarciem na czas na miejsce. Poza tym rozpoczęto trening o godzinę później, by przyzwyczaić piłkarzy do późnej pory meczu, który zacznie się przecież o 21:30.
Podczas ciężkich zajęć wszystkie oczy obserwatorów były zwrócone ku napastnikom, Frankowskiemu i Żurawskiemu. Ten drugi to niekwestionowana gwiazda drużyny i mózg Wiślaków - piszą Hiszpanie. Dzennikarze z Półwyspu Iberyjskiego rozpisują się też, że "Żuraw" po ostatnim meczu w Katowicach ma już na koncie 101 goli, a "Franek" jest wcale niegorszy, bo zbliża się błyskawicznie do tej cyfry. Zdobyć gola na Bernabéu nie będzie już jednak takie proste. Choć w ostatnich 6 meczach Polacy strzelili aż 23 gole (jedynym pojedynkiem bez strzelonego gola był... ten z Królewskimi w Krakowie właśnie!).
Na konferencji z udziałem Camacho trener ujawnił swoje obawy co do pary atakujących Wisły. Chwalił też prawego obrońcę zespołu polskiego, Marcina Baszczyńskiego oraz argentyńskiego rozgrywającego, Mauro Cantoro. Ci dwaj piłkarze podobali się najbardziej trenerowi Blancos w meczu wyjazdowym. Szyki poprzestawiał trochę brak Szymkowiaka w drużynie rywali, co zmusiło Camacho do pewnych zmian w strategii defensywnej, ale taktyka nie została zmieniona. Zagrają tak, jak w Krakowie: szukając ataków. Hala Madrid!

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!