Ancelotti: Chicharito zasłużył na tę bramkę

Zachowaliście spokój do końca. Wiedzieliście, że bramka w końcu nadejdzie?
Staraliśmy się, dobrze rozgrywaliśmy ten mecz, kontrolowaliśmy przebieg gry i unikaliśmy kontrataków, byliśmy skoncentrowani przy stałych fragmentach, gdzie mogli zrobić nam krzywdę. Ostatecznie wszystko wyszło dobrze, patrząc na grę zasłużyliśmy na bramkę. To fakt, że czerwona kartka dla Ardy dała nam przewagę i możliwość większego naciskania w ofensywie.

Tuż przed meczem zaczęli panu wypadać ważni gracze. Jak się podejmuje decyzje przy wyborze najlepszych piłkarzy, którzy mogli ich zastąpić?
Zawsze staram się wystawiać drużynę, która jest zrównoważona i mieć na uwadze cechy rywala. Wystawiłem Sergio Ramosa w pomocy przede wszystkim po to, aby mieć większą solidność przy stałych fragmentach. To zadziałało, bo wygraliśmy wiele pojedynków główkowych, zwłaszcza w pierwszej połowie. Sergio jest zdolny do gry w środku pola.

Co zadecydowało, że postanowił pan zaufać Javierowi Hernandezowi?
Przede wszystkim to, jak zagrał przeciwko Maladze, to, że jest w dobrej formie fizycznej, to, że jest bardzo zmotywowany, ponieważ nie grał dużo. Ma w tym momencie wielką ochotę do gry i myślę, że muszę to docenić, bo to gracz, który dużo wycierpiał, nie grał zbyt wiele. Jestem zadowolony, że strzelił bramkę, bo na nią zasługiwał.

Niedawno stwierdził, że jest sfrustrowany nie grając…
Tak…

…czy to mogło podziałać na jego głód rywalizacji, chęć pokazania się?
Każdy reaguje na taką sytuację inaczej. Niektórzy są sfrustrowani i nie trenują dobrze, a on był sfrustrowany, ale dobrze trenował i nigdy się nie poddawał.