Advertisement
Menu
/ marca.com

Obiad nienawiści

Mimo napiętych relacji, prezesi spożyją wspólny posiłek

Odwieczni wrogowie spożyją wspólny posiłek jak gdyby nigdy nic, mimo że relacje między oboma klubami przechodzą przez najgorsze chwile w ostatnich dekadach. Dla jednych będzie to krok w stronę normalności, dla innych hipokryzja. Bartomeu i Florentino zasiądą przy jednym stole w najbliższą niedzielę na kilka godzin przed rozpoczęciem El Clásico.

Na czas obiadu w zapomnienie pójdą nieczyste zagrania i wzajemne zarzuty tak powszechne między włodarzami obu klubów. Gdy tylko jednak pożegnają się przy wyjściu restauracji La Venta, sternicy Realu i Barcelony w cudowny sposób odzyskają pamięć, zaś brudy znowu wyjdą na powierzchnie. W loży honorowej na Camp Nou obaj prezesi będą rozdzieleni.

Bartomeu dostał w spadku po Sando Rosellu przeszyte zgnilizną relacje z odwiecznym rywalem. Transfer Neymara, będący dziełem byłego prezesa Katalończyków, który ominął przedwstępne umowy między zawodnikiem i Realem Madryt, otworzyły puszkę Pandory. Florentino nigdy nie mógł darować sobie tego, że Brazylijczyk ostatecznie trafił do Barcelony.

W stolicy Katalonii to właśnie Pérez jest uważany za głównego winowajcę zamieszania wokół transferu Neymara. Bartomeu zawsze mówił o niewidzialnej ręce, która doprowadziła go do Urzędu Skarbowego i w konsekwencji przed wymiar sprawiedliwości.

Florentino próbował na wszelkie możliwe sposoby uniemożliwić przejście Neymara do Barcelony. Wysyłał regularnie swoich ludzi do Brazylii. Koniec końców zdołał jedynie podnieść do granic możliwości cenę za napastnika, o czym w Katalonii nie zapominają. Włodarze Blaugrany w ramach zemsty starali się zwinąć sprzed nosa Królewskim Ødegaarda i Asensio.

W ostatnich dniach między obiema firmami pojawiła się kolejna kość niezgody. Bartomeu prosił o jak największy stadion na finał Pucharu Króla, którym w tym przypadku jest oczywiście Santiago Bernabéu. Los Blancos natomiast szukali ciągłych wymówek, które miałyby to uniemożliwić. Ponadto, w stolicy Hiszpanii jako kolejną złośliwość odebrano podpisanie przez Barcelonę umowy z Movistarem.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!