Vieira być może w czwartek

Oficjalne ogłoszenie pozyskania Vieiry jest chyba jedną z bardziej oczekiwanych w klubie rzeczy. Ponownie wydaje się, że jest to kwestia godzin, pod warunkiem, że wszystko pójdzie zgodnie z planem. W czwartek Patrick Vieira mógłby zostać zaprezentowany jako piłkarz Realu Madryt na następnych pięć sezonów. Treningi miałby rozpocząć natychmiast.
Real i Arsenal uzgadniały wczoraj pozostałe detale umowy, chociaż jak zwykle pod koniec pojawiły się jakieś problemy. Florentino Perez udał się wczoraj z Palma de Mallorca do Madrytu w celu osobistego poprowadzenia rozmów. Dzwonił także do biura Davida Deina. Perez chce już zakończyć ten temat i również ze strony Arsenalu widać dążenie do zamknięcia tej sprawy. Wiadomo już, że Real nie zapłaci więcej niż 30 mln euro. Oferta może być ewentualnie podniesiona o 2 albo 3 mln euro. Jednak Arsenal łatwo nie rezygnuje ze swoich pretensji finansowych. Chodzi tutaj też o to, że Real chce zapłacić w czterech terminach, ale Kanonierzy żądają tylko dwóch, ponieważ w tej sytuacji będą szybko potrzebować pieniędzy np. na zakontraktowanie Maniche.
Jasne jest także, że Arsenal chce załatwić wszystko do soboty - wtedy rusza już liga. Londyńczycy nie chcą już przekonywać zawodnika, który myślami jest już przy innej drużynie. Arsene Wenger, który blokował ten transfer, jak mógł teraz zmienił już stanowisko. Vieira jest już gotowy na przeprowadzkę do Madrytu.
Dziś podczas podróży do Krakowa Perez ma poinformować Camacho na temat detali tego transferu. Będą także mówić o Coloccinim.
Wenger powiedział wczoraj, że podjął już decyzję. Wziął pod uwagę to, że Vieira nie chce pozostać w Arsenalu. Można powiedzieć, że spisał już swojego rodaka na straty. Wenger przyznał też, że trzeba będzie poradzić sobie z pierwszym meczu z Evertonem bez niego.
W związku z ogłoszeniem tego transferu Vieira będzie się rozglądać za domem w Madrycie. Chce mieszkać w dzielnicy Arturo Soria, możliwie jak najbliżej Zidane'a.