Advertisement
Menu
/ as.com

Wróć, cracku!

<i>AS</i> o problemach Cristiano

AS w swoim temacie z okładki zajmuje się problemami Cristiano Ronaldo. Manu Sainz, w różnych programach często przedstawiany jako przyjaciel Portugalczyka, informuje, że zawodnik ciągle nie pozbierał się po rozstaniu z Iriną Shayk i to był też główny powód jego wybuchu w Kordobie. Kara za tamto zachowanie pozwoliła mu się wyciszyć i odciąć od medialnego zgiełku. Dzięki temu w meczach z Atlético i Deportivo Ronaldo był dużo spokojniejszy na murawie. Po kilkunastodniowej przerwie atakujący nie odzyskał jednak pewności siebie w grze. Sainz dodaje, że wszystko utrudniają też problemy z lewym kolanem, które pojawiły na klubowym mundialu. Dziennikarz twierdzi jednak, że te kłopoty nie mają nic wspólnego z urazem ścięgna, który nękał zawodnika pod koniec ubiegłego sezonu. W swoim artykule dziennikarz podsumowuje, że Cristiano od świąt nie może odzyskać czucia gry, ale przy tym ma być przekonany, że dobra forma i pewność siebie w końcu wrócą.

W drugim poniedziałkowym artykule AS zajmuje się problemami Cristiano dotyczącymi zdobywania bramek. Portugalczyk nie trafił do siatki w starciu z Deportivo i był to jego czwarty ligowy mecz z rzędu bez gola, co jest negatywnym rekordem Portugalczyka w Realu Madryt. Ten dołek wykorzystał Messi, który w klasyfikacji Pichichi zbliżył się do Ronaldo na dwa trafienia. 13 grudnia ten wynik wynosił jeszcze 25:13, dzisiaj to już tylko 28:26. Co więcej, do klubowego mundialu Portugalczyk miał 32 bramki zdobyte w 23 meczach, średnio 1,39 gola na spotkanie. Od wyjazdu do Maroka Cristiano rozegrał 10 meczów i trafił tylko 4 razy, średnia z tego okresu to 0,4. Różnica jest więcej niż wyraźna. Dziennik dodaje, że klub nie martwi się tyle statystykami, ile wyraźną utratą skuteczności i pewności pod bramką rywala. W spotkaniu z Deportivo Portugalczyk miał kilka świetnych lub niezłych okazji, ale nie podejmował przy nich odpowiednich decyzji.

Ancelotti chroni zawodnika swoim spokojem i tradycyjnymi już wypowiedziami, ale szatnia i trener potrzebują jego powrotu. Bez bramek Cristiano zespół przestał zgniatać rywali. Sam Ronaldo też korzystał ze swojej formy, kiedy bił rekordy ligowe (najlepszy ligowy start, najwięcej bramek w pierwszej rundzie i najszybsze dojście do 200 ligowych bramek) czy klubowe (najwięcej goli strzelonych na wyjeździe). „To wszystko pokazuje, że trzeba na niego czekać. Cristiano to więcej niż połowa Realu. Wróć, cracku!”, kończy AS.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!