S04 Raport: Udany początek roku, cztery punkty na start

Schalke 04 wznowiło rozgrywki Bundesligi od minimalnego zwycięstwa z Hannoverem. Zespół Roberto Di Matteo tradycyjnie rozpoczął mecz w ustawieniu 3-5-2 i znów musiał sobie radzić bez wielu istotnych zawodników. Włoski szkoleniowiec nie mógł skorzystać z Jeffersona Farfána, Seada Kolašinaca, Juliana Draxlera, Leona Goretzki, Chinedu Obasiego czy Ralfa Fährmanna. Zespół rywali zajmuje miejsce w środku tabeli, dlatego to Górnicy mimo wszystko byli zdecydowanym faworytem tego starcia. I chociaż to rywale częściej utrzymywali się przy piłce (około 60%), to 61 tysięcy osób na Veltins-Arena zobaczyło w sobotę zwycięstwo swoich ulubieńców po ładnym trafieniu Marco Högera. Fani ujrzeli także także niesportowe zachowanie Klaasa-Jana Huntelaara, który został zawieszony na sześć kolejnych meczów. Schalke zapowiada, że złoży odwołanie, ale trudno wierzyć w jego powodzenie. Wygląda więc na to, że kolejnym meczem Holendra będzie starcie z Królewskimi w Lidze Mistrzów.

FC Schalke 04 – Hamburger SV 1:0
1:0 Marco Höger 32'

Skrót meczu
Skład Schalke: Giefer; Höwedes, Kirchoff, Nastasić; Uchida, Höger (70' Barnetta), Neustädter, Meyer (90' Matip), Fuchs; Huntelaar, Choupo-Moting (62' Boateng).

Okienko transferowe w Niemczech dobiegło końca. Najważniejszą informacją dla fanów klubu z Gelsenkirchen są przenosiny Matiji Nastasicia na Veltins-Arena. 21-letni Serb wzmocnił Górników na zasadzie wypożyczenia. Co istotne, w tym sezonie nie rozegrał ani jednego meczu Ligi Mistrzów, dlatego będzie mógł wystąpić w spotkaniach z Realem Madryt. W styczniu podobnych ciekawostek nie było jednak zbyt wiele. Max Meyer przyznał, że był bliski opuszczenia Gelsenkirchen na rzecz Monachium, Clemens Tonnies, prezes klubu, po raz kolejny ostrzegł, że Draxler nigdzie się nie wybiera, a Jan Kirchhoff ma nadzieję, że zostanie w Schalke na dłużej – na razie jest wypożyczony z Bayernu do końca sezonu 2014/2015.

Znacznie większe emocje niż okienko transferowe w wykonaniu Die Knappen czy mecz z HSV były dzisiaj. Gracze Di Matteo udali się do Monachium, gdzie czekał na nich podrażniony wysoką porażką z Wolfsburgiem Bayern. Starcie z Bawarczykami niemal nie mogło zacząć się lepiej. Z czerwoną kartką z boiska wyleciał Jérôme Boateng, a do piłki na jedenastym metrze podszedł Éric Maxim Choupo-Moting i… podał do Manuela Neuera. Niemiec wyczuł intencje Kameruńczyka, ale sam strzał był po prostu fatalny. Bayern zaczął grać nieco głębiej, dlatego gra podopiecznych Guardioli raczej nie przypominała tiki-taki.

W drugiej połowie Bayern grał nieco lepiej. W 66. minucie Schalke dopisało szczęście – Robert Lewandowski nabił w trudnej sytuacji jednego z obrońców gości, piłka wpadła do bramki, ale sędzia gola nie uznał – arbiter liniowy stwierdził, że piłka wyszła poza boisko. Popełnił błąd, ale trzeba przyznać, że sytuacja nie była łatwa do oceny. Chwilę później Xabi Alonso dograł z rzutu rożnego do Arjena Robbena, a Holender otworzył wynik meczu. Zanim Bayern mógł wciągnąć Górników w szybkie wymiany piłki na swoją połowę znów dały o sobie znać stałe fragmenty gry. Tym razem Sidney Sam popisał się ładnym dośrodkowaniem, a Benedikt Höwedes strzelił bramkę na 1:1. Do końca meczu wynik się nie zmienił i ostatecznie starcie na Allianz zakończyło się dość sprawiedliwym podziałem punktów.

Bayern Monachium – FC Schalke 04 1:1 (0:0)
1:0 Arjen Robben 67'
1:1 Benedikt Höwedes 72'

Skrót meczu (wkrótce)
Skład Schalke: Giefer (46' Wellenreuther); Höwedes, Matip, Nastasić; Uchida, Boateng (87' Barnetta), Neustädter, Meyer, Fuchs; Sam (77' Sane), Choupo-Moting.

W najbliższy piątek o 20:30 Schalke 04 powróci na swój stadion. Naprzeciwko Górników stanie Borussia Mönchengladbach, która walczy o miejsca premiowane grą w przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów. Transmisję tego starcia przeprowadzi Eurosport 2.