Zidane: Isco ma podobną technikę do mnie

Zdobyłeś Złotą Piłkę, Cristiano właśnie zgarnął trzecią. Ile ich wygra? Więcej niż Messi?
Zdobędzie więcej niż trzy Złote Piłki, z pewnością. To co on wyprawia, jest z innej planety. Jeśli będzie tak dalej, otrzyma więcej Złotych Piłek i może mieć ich więcej niż Messi. Cudownie, że Bernabéu może się cieszyć oglądając zawodnika takiego kalibru – powiedział Zinedine Zidane w wywiadzie dla dziennika AS.

Benzema w niedzielnym meczu z Getafe również zaprezentował zagranie z innej planety…
On jest kolejnym bardzo ważnym, eleganckim, dobrym i sympatycznym piłkarzem. Ma wszystko. Czasami dyskutuje się o tym, że należy zmienić „dziewiątkę” Realu Madryt, ale tacy ludzie się mylą, bardzo się mylą. Benzema nie jest zawodnikiem strzelającym 60 goli rocznie jak Cristiano, jednak dzięki swojej jakości, dostosowuje się do innych i zawsze wykonuje zagranie, którego drużyna potrzebuje. Niewielu to potrafi… Karim jest innym zawodnikiem. Niewielu potrafiłoby wykonać to zagranie z meczu z Getafe, a on zrobił to niemal z łatwością.

W którymś momencie zakończy się ta dyskusja o twoim rodaku?
Nie sądzę, że ta debata się zakończy, dla mnie jej w ogóle nie było… Karim zawsze jest „dziewiątką”, spisuje się bardzo dobre i sądzę, że madridismo podoba się Benzema.

Real Madryt został mistrzem zimy, mimo jednego meczu rozegranego mniej. Będzie okazja do świętowania w maju?
Mam taką nadzieję. Od dłuższego czasu zespół jest na dobrej drodze, ale dużo jeszcze brakuje. Poczekamy i zobaczymy, co się wydarzy.

Jak się ma sprawa z twoją licencją trenerską. Jakieś nowości po zawieszeniu i późniejszym odwołaniu kary?
Wszystko już jest rozwiązane. Skończę kurs w maju i będę mógł trenować bez problemów. Chcę tylko, żeby pozwolili mi trenować. Lubię to i teraz chcę się tym zajmować. Jestem w Realu Madryt, a to mój drugi dom, zaraz po moim, w którym mieszkam z rodziną.

Widzisz siebie w roli trenera pierwszego zespołu?
Zobaczymy. Na razie jestem w Castilli i czuję się bardzo dobrze. Zobaczymy, co się wydarzy w przyszłości.

Castilla rozpoczęła sezon dosyć słabo…
To prawda, początek był trudny, ale teraz jest już o wiele lepiej. Jestem zadowolony z moich zawodników.

Masz swoich czterech synów (Enzo, Luca, Theo, Eliaz) w szkółce Realu Madryt. Któryś z nich może być lepszy od ciebie?
Oni są świetnie nadzorowani w Valdebebas. Są dobrze wychowani. Nie wiem czy będą lepsi niż ja, to dobrzy chłopcy. Przede wszystkim, ja traktuję ich jak ojciec, dopiero później jest kolej na rozmowie o futbolu.

Widzisz coś z siebie w Isco.
Ma podobną technikę do mnie. Publiczność jest nim zachwycona, a on znajduje się w znakomitej formie. Gra w każdym meczu i udowadnia, że jego zakup był dobrym pomysłem.

Przekonałeś swojego rodaka Pogbę do przyjścia do Madrytu?
Nie, ponieważ nie znam go osobiście, jednak najlepsi zawsze przychodzą do Madrytu…

Teraz debiutujesz w roli modela…
To nowe doświadczenie, ale podobało mi się. Jednak najbardziej lubiłem być na boisku, tam czułem się najlepiej. Ciągle nie przepadam za bardzo rozmawiać z mediami, ale sesja zdjęciowa mi się podobała. Jestem teraz trenerem, lecz ta nowa rola jest również częścią mojego życia. Robię to co lubię, naprawdę.

Sądzisz, że między futbolem a modą istnieje bliska więź?
Tak, wszyscy piłkarze lubią się dobrze ubierać, to prawda. Takie połączenie nasuwa mi się na myśl.

Jest pan nową twarzą marki, która wcześniej „ściągnęła” Piqué…
Zawsze to samo, nawet tutaj pojawia się Barcelona i Real Madryt (śmiech).