Świąteczne życzenia od klubu

Prezes Florentino Pérez, trenerzy Ancelotti i Laso oraz kapitanowie Casillas, Ramos, Reyes i Llull zebrali się, żeby życzyć wszystkim kibicom wesołych świąt i szczęśliwego nowego roku. Przedstawiciele klubu podsumowali ten rok i opowiedzieli o swoich świętach.

Florentino Pérez - prezes
– Te święta obchodzę tradycyjnie, z rodziną, z dziećmi, wnukami, rodzeństwem, kuzynami... Tak jest od wielu lat. 2014 rok był wyjątkowy dla wszystkich madridistas i został naznaczony przed dwa wydarzenia.

– Po pierwsze, pożegnaliśmy naszego honorowego prezesa Alfredo Di Stéfano. To była strata o ogromnym znaczeniu, bo nie tylko rozmawiamy o najlepszym zawodniku, jaki grał w tym klubie, ale też człowieku, który zmienił historię Realu Madryt i futbolu. On będzie żyć wiecznie we wspomnieniach madridistas przez to, co reprezentował, on naznaczył naszą drogą. I dalej będzie to robić.

– Ostatnim meczem, jaki obejrzał nasz honorowy prezes, było kolejne wielkie wydarzenie w tym roku: zdobycie dziesiątego Pucharu Europy. Dla madridistas to była wielka satysfakcja zdobyć coś tak upragnionego przez tyle lat. Patrząc na to, jak świętowano na całym świecie, możemy wyobrazić sobie ile to znaczyło. Jednak w Realu Madryt nie ma czasu na bycie zadowolonym i już wszyscy mówią o La Undécimie, nad którą pracujemy.

Carlo Ancelotti - trener piłkarzy
– Te dni przeżywa się ze spokojem, jak każde święta. To chwile, w których chcemy być z rodziną i najbliższymi. To był fantastyczny rok. Osiągnęliśmy coś bardzo ważnego dzięki wysiłkowi i poświęceniu. To daje nam wielką motywację na 2015 rok. Teraz rozpoczęliśmy cykl, który może być bardzo ważny dla przyszłości Realu Madryt.

– Po wygraniu La Décimy byłem szczęśliwy, bo została ona osiągnięta dzięki pracy wszystkich i była wyjątkową motywacją dla madridistas. Wygraliśmy najważniejsze rozgrywki, to było marzenie wszystkich. Ocena drużyny jest bardzo wysoka, bo zdobyliśmy maksimum. Madridistas chciałbym powiedzieć, żeby obdarowywali nas całą swoją sympatią, bo ta drużyna na to zasługuje.

Iker Casillas - kapitan piłkarzy
– W tym roku święta u mnie są inne, przeżywam je z jeszcze większą radością. Do rodziny dołączył ktoś bardzo ważny. On jest naszym epicentrum. Chcemy cieszyć się tym okresem i spędzić jak najwięcej czasu z maluszkiem, żeby święta były najpiękniejsze i najbardziej emocjonujące.

– To był wspaniały rok. Wygraliśmy tytuły i daliśmy ludziom radość. Mamy nadzieję, że w 2015 roku będziemy mogli dojść do takich sukcesów jak w roku 2014. Niech madridistas cieszą się świętami po tym wielkim roku. To był rok La Décimy i wrócimy z takimi samymi chęciami do pracy w 2015 roku. Celem jest ponowne wygranie Ligi Mistrzów. Nikt tego nie osiągnął, ale taki jest nasz zamysł: obrona tytułu w Berlinie i zdobycie La Undécimy.

Sergio Ramos - kapitan piłkarzy
– W święta będziemy już mieli wojnę maluchów między dziećmi brata i moim, które zaczynają powoli się poruszać. To wyjątkowy czas, żeby spędzić go z rodziną i przyjaciółmi. Pomaga w odłączeniu się i złapaniu oddechu w rodzinnych stronach. 2014 rok był fantastyczny. Nie tylko przez tytuły, ale z powodu wszystkiego co przyniósł. Ancelotti wyciągnął świetny poziom z każdego zawodnika.

– Drużyna odzyskała miejsce, które straciła lata temu. Drużyna budzi teraz szacunek na każdym stadionie. La Décima była wyjątkowym momentem. Wejście do historii dzięki bramce, kiedy zostawało mało czasu, to powód do dumy. Obdarowanie madridistas tą radością to jeden z najlepszych momentów w moim życiu. Jeśli będziemy dalej tak grać, to ekipa znowu będzie mogła powalczyć o świetny rok.

Pablo Laso - trener koszykarzy
– Dla nas ten okres jest trudny, bo rozgrywki ligowe nie stają. Staramy się odłączyć od wszystkiego w czasie wolnych dni, pobyć z rodziną i wykorzystać je jak najlepiej. Życzę madridistas, żeby cieszyli się tym okresem. Piłkarze i koszykarze rozegrali świetne sezony i powinni być dumni z przynależności do Realu Madryt. Niech kibice dalej w nas wierzą i wspierają, bo to dla nas wielka motywacja.

– Zapamiętam ten rok dzięki grze i więzi z kibicami. Fani mocno nas wspierali i odzyskaliśmy świetną atmosferę w Palacio. Trzeba pozostać konkurencyjnym każdego dnia, tego wymaga od nas ten klub. Gra w Final Four na swoim parkiecie będzie dodatkową motywacją, żeby podnosić nasz poziom i dojść do ostatniego etapu rozgrywek.

Felipe Reyes - kapitan koszykarzy
– Spędzam święta z rodziną. Mam czwórkę rodzeństwa i wszyscy spotkamy się z mamą. Zawsze czekam na to spotkanie i spędzenie z nimi czasu w tak wyjątkowym okresie. To był bardzo dobry rok, wygraliśmy dwa tytuły i graliśmy atrakcyjną koszykówkę. Wielu ludzi przywiązało się do koszykówki dzięki naszym występom. Zapamiętam tę radość, jaką tworzymy u ludzi.

– Po rozegraniu dwóch finałów Euroligi podchodzimy do tego sezonu z wielką nadzieją. Gra w najważniejszych meczach przed naszymi fanami byłaby piękna, ale przed nami wiele pracy. Euroliga to bardzo trudne rozgrywki. Mamy bardzo dobrą drużynę i jeśli sprawy ułożą się dobrze, to mamy szansę dojść do końca.

Sergio Llull - kapitan koszykarzy
– To wyjątkowe dni, bo mamy trochę wolnego. Wykorzystuję je, żeby spotkać się na Minorce z rodziną i przyjaciółmi. To był dobry rok, chociaż trochę gorzki. Drużyna grała doskonale i pobiła wiele rekordów. Wygraliśmy Superpuchar i Puchar, chociaż polegliśmy w Final Four i Lidze. Ogólnie to był dobry rok. Ludzie przywiązali się do koszykówki, a kibice cieszyli się naszą grą.

– Gra w trzecim Final Four trzeci raz z rzędu to dla nas wyzwanie. Cieszymy się z faktu, że będziemy mogli zagrać u siebie, ale droga jest skomplikowana. Jest wiele dobrych ekip. Damy z siebie wszystko co najlepsze, żeby tam dojść i wygrać.

Zdjęcia z tego spotkania znajdziecie na oficjalnej stronie klubu.