Advertisement
Menu
/ marca.com

Bale nie odpala

Forma Walijczyka martwi sztab szkoleniowy

Środowy mecz w wykonaniu Garetha Bale'a z pewnością dał do myślenia sztabowi szkoleniowemu Królewskich. Walijczyk niemal nie brał udziału w grze, był kompletnie odizolowany od reszty zespołu. Strzał w poprzeczkę niewiele w tej kwestii zmienia.

Statystyki drugiego najdroższego piłkarza świata w starciu z Bazyleą są niepokojące. Skrzydłowy Los Blancos zaliczył 16 podań, czyli zaledwie dwa więcej niż Keylor Navas, a przecież na murawie przebywał przez 95 minut. Gareth w posiadaniu futbolówki znajdował się średnio raz na sześć minut. Bale praktycznie nie szukał gry z resztą kolegów z zespołu. Drugi zawodnik z pola z najmniejszą liczbą podań, Arbeloa, zebrał ich 26. Cristiano i Benzema natomiast wykonali ich odpowiednio 32 i 28. Portugalczyk miał dwa razy więcej podań niż były gracz Tottenhamu. Pod tym względem najlepiej wypadają Kroos (77) i James (70), którzy jednak mają na boisku zupełnie inne role.

Jeśli chodzi o poszczególnych adresatów, Bale czterokrotnie oddawał piłkę Isco, trzy razy Coentrão, dwa razy Jamesowi i po razie Varane'owi, Ramosowi, Cristiano, Kroosowi, Benzemie i Arbeloi. Piętnaście prób było udanych, jedna zakończona niepowodzeniem. Skuteczność Walijczyka wynosi więc 94%. Liczby te znacznie odbiegają od jego poprzednich występów w Lidze Mistrzów. Z Bazyleą Bale podawał 41 razy z czego 30 razy celnie. Z Łudogorcem przekazywał futbolówkę kolegom 32 razy, 26 razy celnie.

Statystyki strzeleckie, które do tej pory w najlepszy sposób broniły Garetha, są gorsze niż w zeszłym roku. W minionym sezonie po szesnastu meczach Walijczyk mógł składać ręce w kształt serca dziewięć razy. Obecnie zgromadził sześć trafień – pięć w lidze i jedno w Champions League. Od czasu powrotu po kontuzji trafił do siatki zaledwie jeden raz – w potyczce z Rayo.

Liczba strzałów gwiazdora Realu Madryt w lidze i Lidze Mistrzów również jest mniejsza niż rok temu. W obecnym sezonie Gareth oddaje strzał raz na pół godziny, podczas gdy w zeszłym sezonie robił to średnio raz na 27 minut. Licząc do dnia dzisiejszego, Bale uderzał na bramkę 38 razy, z czego 21 razy celnie. W kampanii 2013/14 straszył golkiperów w sumie 129 razy, z czego 43 strzały stanowiły bezpośrednie zagrożenie. W tym aspekcie, na ten moment Walijczyk popisuje się znacznie większą celnością. Rok temu wynosiła ona 33%, teraz aż 55%.

Kontuzja Modricia i przekwalifikowanie Isco na środkowego pomocnika zmuszają Bale'a do większego poświęcenia w defensywie. Co prawda Gareth przebiegł z Bazyleą ponad 10 kilometrów, jednak w wielu przypadkach rywale wychodzili z Arbeloą 2 na 1, natomiast gracz z numerem 11 na plecach jedynie przyglądał się wówczas poczynaniom rywali.

Jak donosiła już wcześniej MARCA, Ancelottiego martwi forma jednej z jego najgroźniejszych armat. Bale wciąż nie może wpasować się w drużynę. Królewscy zaliczają kolejne spotkania, a szkoleniowiec cały czas musi namolnie prosić Garetha o większe poświęcenie i współpracę z resztą zespołu.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!