Casemiro na dobrej drodze do powrotu

Casemiro przechodzi obecnie przez dobre chwile. Rozwój Brazylijczyka w Porto przebiega we właściwy sposób. Jego powrót do Realu Madryt z każdym dniem wydaje się coraz bardziej prawdopodobny. Transfer pomocnika do stolicy Hiszpanii był pomysłem Ramóna Martíneza. Początki w zimie 2013 roku nie zapowiadały jednak niczego dobrego. Casemiro w zasadzie rozważał już nawet opcję powrotu do ojczyzny, jednak wtedy José Mourinho zdecydował się powołać go na spotkanie z Betisem. Tamten mecz odmienił jego życie. Od myśli o ponownej grze w Brazylii, do ostatecznego skorzystania z opcji pierwokupu.

Wypożyczony do Porto zawodnik we wspomnianym pojedynku z Betisem nie zawiódł. Florentino już kilka godzin później wiedział, że ostatecznie zdecyduje się na zapłacenie za niego São Paulo 6 milionów euro. Od tamtej pory prezes Królewskich stał się pierwszą osobą broniącą Casemiro, choć do Castilli przechodził odsunięty od wielkiej piłki. Teraz jest regularnie powoływany do reprezentacji Dungi.

Latem 2013 roku Pérez doskonale wiedział, co robić. Wspierał Brazylijczyka i z pewnością chciał, by występował on częściej, jednak Ancelotti był innego zdania. Casemiro w zeszłym sezonie pojawił się na murawie w zaledwie siedmiu potyczkach, w tym w pamięnym starciu w Dortmundzie. Obecnie po wyleczeniu kontuzji były piłkarz São Paulo wraca do pierwszej jedenastki Julena Lopeteguiego.

W Porto Casemiro ma pewny plac. W trzynastu z piętnastu meczów grał od pierwszego gwizdka arbitra. Pozostałe dwa spotkania przegapił z powodu kontuzji kostki. Do tej pory Brazylijczyk zdobył jednego gola w lidze. Smoki zajmują trzecie miejsce w lidze. Do drugiej Vitórii tracą punkt, zaś do liderującej Benfiki trzy oczka.