Cały tydzień w domu

Real Madryt to obecnie jedyny lider euroligowej grupy, który nie zakwalifikował się jeszcze do kolejnej rundy. Sprawcą takiego stanu rzeczy jest porażka w Stambule. Awans zagwarantuje dopiero zwycięstwo nad najbliższym rywalem, Uniksem.

BC Uniks wciąż walczy o to, aby utrzymać się w rozgrywkach i trafić do grona szesnastu najlepszych. Utrudnia mu to na razie bilans – dwie wygrane i aż cztery porażki. Podobnie jednak jak w spotkaniu przeciwko Realowi Madryt, przegranym jednym punktem, tak i w pozostałych był o krok od zwycięstwa. Miesiąc temu pokonał Sassari, a przed tygodniem poradził sobie na własnym parkiecie z Anadolu Efes. Rosyjski zespół jest bardzo niewygodnym przeciwnikiem i na pewno nie można go zlekceważyć.

Przywołany już pojedynek z Kazania był niesamowicie zacięty, aż do końcowej syreny. Wówczas madrytczyków wybawił Sergio Llull, który na dwie sekundy przed końcem uciszył kibiców celnym rzutem. Upłynął już miesiąc od tamtej akcji, a w grze Królewskich niewiele się zmieniło. Drużyna gromadzi kolejne zwycięstwa, lecz kibice narzekający na ich jakość mają sporo racji. Każdy mecz stanowi dziś duże wyzwanie, niezależnie od poziomu przeciwnika.

Koszykarze Realu Madryt zakończą listopad dwoma pojedynkami rozegranymi u siebie, dzięki czemu wreszcie spędzą cały tydzień w domu. Więcej czasu pobędą z rodziną, odpoczną od podróży. Będzie to o tyle istotne, że kolejne cztery mecze zostaną rozegrane na wyjeździe. Ponad dwa tygodnie na walizkach. Warto wykorzystać własny parkiet.


Real Madryt zmierzy się z zawodnikami BC Uniks w czwartek, o godzinie 20:45. Spotkanie zostanie rozegrane w ramach 7. kolejki rundy zasadniczej Euroligi.