Advertisement
Menu
/ marca.com

Z golami za pan brat

Cristiano i Benzema ustrzelili łącznie 37 bramek

Duet, o którym mowa jest obecnie w Europie na ustach wszystkich. Nie śpiewa, ani też nikt nie wyczekuje rozhisteryzowany na jego występ. Budzi raczej strach. Cristiano i Benzema są na Starym Kontynencie koszmarem obrońców i bramkarzy rywali. Żadna para wśród 32 uczestników tegorocznej edycji Ligi Mistrzów nie zdobyła podobnej liczby goli. Portugalski generał i jego prawa ręka nie biorą jeńców, rozjeżdżają każdego po kolei.

Obaj trafiali do siatki w tym sezonie w sumie 37 razy. Ronaldo zdobył 25 goli, natomiast Karim 12. Uzupełniają się niczym Jack Lemmon i Walter Matthau, pionierski duet amerykańskiego kina, który teraz reinterpretuje królewska „siódemka” i „dziewiątka”. Odrębne style gry, bycia i rozumienia futbolu, które na zamkniętej przestrzeni osiągają wspólnie niesamowite efekty.

W Europie nie ma na nich mocnych. Dziesięć trafień za ich plecami znajdują się Messi (14 bramek) i Neymar (13), jednak daleko im do tego, co prezentują Cristiano i Benzema. W żadnej z pozostałych drużyn biorących udział w Champions League na próżno zresztą szukać kogoś, kto choć odrobinę skróciły dystans do Portugalczyka i Francuza. Pierwszy z wymienionych pokonywał golkiperów w najbardziej prestiżowych europejskich rozgrywkach trzykrotnie, natomiast drugi pięciokrotnie.

Mandžukić i Griezmann zdobyli łącznie 12 bramek, Costa i Hazard – 15, Müller i Götze – 18. W ten sposób można wyliczyć 31 zespołów, których napastnicy aspirują do miana najskuteczniejszego duetu w Europie. Żaden z nich jednak nawet nie zdołał się zbliżyć do Cristiano i Benzemy, którzy w 20 meczach 37 razy wpisywali się na listę strzelców. Gdyby Królewscy rozegrali taką samą liczbę spotkań co w zeszłym roku (60 potyczek), podtrzymując obecną średnią, sezon zakończyliby ze 111 golami.

W przypadku Cristiano i Karima nie ma podziału obowiązków. Obaj robią wszystko jednocześnie. W dziewięciu starciach zarówno Francuz, jak i Portugalczyk znajdowali drogę do siatki – przeciwko Códrobie, Bazylei, Łudogorcowi, Athletikowi, Liverpoolowi, Barcelonie, Granadzie, Rayo i Eibarowi.

Nie jest tajemnicą, że Ronaldo i Benzema lubią ze sobą grać, rozumieją się i wzajemnie szukają na murawie. Już od dłuższego czasu widoczny jest między nimi feeleing. Normalnym jest, że gdy jeden trafia do siatki, to po podaniu drugiego. W szóstym sezonie wspólnej gry ich współpraca osiągnęła szczyt efektywności. Pod nieobecność Bale'a tercet ewoluował w duet siejący postrach i zachwycający cały futbolowy świat. Obaj są w gazie i ani myślą się zatrzymywać. Chcą wciąż dominować w Champions League, zdobywając kolejne bramki.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!