Advertisement
Menu
/ marca.com

Ancelotti odzyskał najlepszego Marcelo

Brazylijczyk odwdzięcza się trenerowi za zaufanie

Powrót Marcelo do wysokiej formy jest ostatnim z osiągnięć Carletto. Włoch kilka tygodni temu odbył z Brazylijczykiem rozmowę, by zachęcić go do większego wysiłku w celu pokazania znowu swojej najlepszej wersji. Lewy obrońca odpowiedział serią spotkań na poziomie, którego nie prezentował od dawna. Kolejny sukces Ancelottiego.

Carlo od samego początku nie miał z Marcelo całkowicie po drodze. Już w zeszłym roku sztab szkoleniowy martwiło jego dość beztroskie podejście do codziennej pracy. W najważniejszym potyczkach zeszłego sezonu to Coentrão był podstawowym lewym defensorem, choć Brazylijczyk również dostawał szanse w bardzo ważnych meczach, jak chociażby w finale Champions League przy wyniku 1:0 dla Atlético.

Po tym jak Fábio doznał urazu Włoch potrzebował odzyskać najlepszego Marcelo. Ładnymi słowami i w miły sposób, jak to ma w zwyczaju obchodzić się ze swoimi zawodnikami, Ancelotti zachęcił gracza z numerem 12 na plecach do włożenia większego wysiłku w celu odzyskania najwyższej formy. Najlepszą terapią jest gra w pierwszym składzie w klubie i reprezentacji. Pierwszy punkt został zrealizowany. Dlaczego nie spełnia się również drugi warunek, poza Dungą, wie chyba niewiele osób .

Carlo 30 października chwalił w mediach Marcelo, podkreślając, że nie zawsze zasługiwał on na aż tak ciepłe słowa. Wczoraj w wywiadzie dla Onda Cero po raz kolejny wypowiadał się pochlebnie o obrońcy. – Nie dziwi mnie jego dobra postawa. Zawsze byłem przekonany, że może wznieść się na podobny poziom. W zeszłym roku nie pracował tak jak robi to teraz. Mam nadzieję, że nie spocznie na laurach – stwierdził szkoleniowiec Los Blancos. Marcelo wziął sobie słowa trenera do serca tak bardzo, że melduje się w Valdebebas nawet w dni wolne. Po Klasyku był obok Carvajala jedynym z zawodników pierwszego składu, którzy na drugi dzień stawili się w miasteczku sportowym Królewskich.

Serdeczne relacje Ancelottiego z defensorem wpłynęły również pozytywnie na jego morale. Wymowny był uścisk z Carletto po tym jak Włoch zmienił Marcelo w starciu na Anfield. Zażyła więź między obojgiem była widoczna również na przedmeczowej konferencji prasowej.

Statystyki Brazylijczyka pokazują jedynie, jak ważnym ogniwem jest dla zespołu. Marcelo jest zawodnikiem, który najczęściej daje impuls ofensywie Los Blancos. Do tej pory rozpoczął 160 akcji. Casillas i Keylor wznawiając grę od bramki od razu podają do lewego obrońcy, by ten dawał sygnał do natarcia. Na drugim miejscu w tym aspekcie znajduje się Sergio Ramos, który brał się za rozegranie piłki od tyłu 148 razy. Ofensywne zasoby drużyny mają swój początek w nogach Marcelo.

Lewy obrońca nie tylko rozpoczyna, ale też finalizuje akcje. Tylko na Cristiano kończyły się one częściej, bo 183 razy. Wynik Marcelo to 145. Brazylijczyk jest drugim najczęściej biorącym udział w grze piłkarzem Realu Madryt. Wziął on udział w 496 atakach. Niekwestionowanym liderem pod tym względem jest Toni Kroos, który czynnie uczestniczył w 564 akcjach.

Były gracz Fluminense zaliczył w tym sezonie pięć asyst, ostatnią przy golu Benzemy z Liverpoolem, bardzo podobnym do bramki Francuza z Łudogorcem. Lewa strona boiska w zespole Ancelottiego jest doprawdy wybuchowa.

Brazylijczyk jest jednym z piłkarzy z największą liczbą minut spędzonych na murawie. Do tej pory zgromadził ich na koncie 1361. Przed nim są jedynie Cristiano (1440), Kroos (1452) i Modrić (1454). Marcelo wystąpił w 18 spotkaniach, w 15 będąc graczem podstawowego składu. Jedyną potyczką, w której nie dostał szansy, były ligowe derby Madrytu. Jeśli chodzi o gole, na tę chwilę do siatki trafiał raz – z Cornellą w Copa del Rey.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!