Advertisement
Menu
/ liverpoolfc.com

Carragher: Obecny Real jest lepszy niż ten z 2009

Legenda Liverpoolu przed meczem z Królewskimi

Jamie Carragher – były piłkarz i legenda Liverpoolu – wierzy, że The Reds mogą uzyskać korzystny wynik w jutrzejszym starciu z Realem Madryt na Santiago Bernabéu. Jego zdaniem metodą na pokonanie Królewskich będzie cofnięcie się do obrony i wyczekiwanie na kontrataki.

– Z powodu tego, co stało się w pierwszym meczu, piłkarze będą mieli złe przeczucia, ale muszą spróbować rozluźnić się i cieszyć grą. Bernabéu to wspaniały stadion, jeden z najbardziej znaczących w europejskiej piłce, dlatego możliwość gry tam będzie dla nich niesamowitym doświadczeniem. Nikt nie oczekuje, że Liverpool czegoś dokona, nie ma zbyt dużej presji, ale nikt nie chce dać się tam zawstydzić. Nie można do przerwy na Bernabéu przegrywać 3:0, bo oni nie będą się powstrzymywać przed własną publicznością.

– Real Madryt jest zdecydowanym faworytem, ale jest możliwe, że Liverpool ugra coś dla siebie. Najważniejsze będzie bronienie lepiej niż na Anfield. Przez długie okresy gry będą naciskani, więc muszą pozostać uważni i grać blisko siebie. Powinni próbować grać z kontrataku. Bardzo ważny będzie pierwszy gol. Real zdobył go w pierwszym meczu i to zmieniło grę. Do tamtej chwili Liverpool grał bardzo dobrze.

– Real Madryt to marka w europejskim futbolu i każdy chce przy nich dobrze wypaść. To okazja na pokazanie, że Liverpool jest lepszy niż w meczu na Anfield.

– W 2009 roku byliśmy świetną drużyną, więc nie baliśmy się wyjazdu do Madrytu. Znaliśmy sposób na grę poza domem w rozgrywkach międzynarodowych i to przynosiło efekty. Pod wodzą Gérarda Houlliera pokazaliśmy, że możemy przeciwstawić się różnym ekipom. Później przyszedł Benítez i zostawił swój ślad w zespole. Mieliśmy wtedy wielu doświadczonych piłkarzy. Niektórzy z nas wygrali Puchar UEFA w 2001 roku, później dobrze pokazywaliśmy się w Lidze Mistrzów. Wygraliśmy w 2005, byliśmy w finale w 2007, a w następnym sezonie dotarliśmy do półfinału. Wiedzieliśmy, czego było trzeba. Tamtej nocy wszystko zadziałało perfekcyjnie, dobrze broniliśmy i zdobyliśmy gola.

– Obecny skład Realu jest lepszy. Mierzyliśmy się z Robbenem, Higuaínem, Raúlem... Niektórzy, tak jak Casillas, Ramos, Pepe czy Marcelo, nadal tam są, ale największą różnicę robi Ronaldo. Jest najlepszy na świecie, a teraz w dodatku w życiowej formie. Nie jest łatwo go zatrzymać, trzeba próbować pozamykać przed nim przestrzenie, które wykorzystuje do nabierania prędkości i przeprowadzania kontrataków. Przez pierwsze dwadzieścia minut na Anfield nie było go dużo, ale potem wrócił do życia i zmienił mecz niesamowitym wykończeniem. Nikt inny na całym świecie nie strzeliłby tej bramki.

– Będzie trudno mierzyć się z Realem. To drużyna z najwyższego poziomu, udowodnili to w Liverpoolu. The Reds nie zaczęli sezonu dobrze, ale ciągle nie są daleko od pierwszej czwórki i mają duże szanse na wyjście z grupy w Lidze Mistrzów. Cokolwiek się zdarzy na Bernabéu, nadal mogą awansować. Prawdopodobnie będą musieli wygrać ostatnie dwa mecze z Łudogorcem i FC Basel, ale to na pewno leży w zasięgu ich możliwości.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!