Raúl coraz bliżej New York Cosmos

Powraca temat możliwych przenosin Raúla do Stanów Zjednoczonych. Hiszpan poleciał w ubiegłym tygodniu do Nowego Jorku, by w sobotę obejrzeć z trybun mecz NY Cosmos z Indy Eleven w North American Soccer League – drugiej lidze tamtejszych rozgrywek. W związku z powyższym, powrót byłego kapitana do Realu Madryt w roli dyrektora klubu najprawdopodobniej będzie musiał zaczekać, przynajmniej do końcówki przyszłego roku.

Raúl udał się do USA wraz z żoną i dziećmi, aby kontynuować rozmowy na temat jego ewentualnej przyszłości w północnoamerykańskim klubie. Jeśli by wierzyć tamtejszym mediom, w tym roku już dwukrotnie doszło do spotkania pomiędzy Raúlem a trenerem Giovannim Savarese oraz byłym kolegą Hiszpana z kadry Marcusem Senną, obecnie zawodnikiem New York Cosmos. Rozmowy miały zostać chwilowo zaniechane w związku z propozycją, jaka padła z ust Florentino Péreza, dotyczącą przyszłości Raúla w strukturach madryckiego klubu.

Obecnie rozmowy przebiegają „wyjątkowo pomyślnie”. Raúl oraz włodarze nowojorskiej drużyny podjęli temat zatrudnienia Hiszpana na najbliższy sezon, nie jest jednak wykluczone, że dołączy on do zespołu jeszcze przed zakończeniem bieżącego. W tej chwili NASL znajduje się w fazie ostatnich rozstrzygnięć. Runda wiosenna rozegrana została pomiędzy 12 kwietnia a 8 czerwca, jesienna zaś dobiegnie końca 2 listopada. Wówczas odbędą się play offy, czyli tzw. Championship. Finał pomiędzy dwoma najlepszymi drużynami zaplanowany został na 15 listopada br.

Choć New York Cosmos jest zainteresowane Raúlem z czysto sportowego punktu widzenia, widząc go w roli lidera zespołu w sezonie 2015, rozmowy miały znacznie szerszy zasięg. Byłemu kapitanowi Królewskich zaproponowano również dalszą przyszłość w klubie, jako dyrektor tamtejszej akademii młodzieżowej. Z kolei żona Raúla, była modelka Mamen Sanz, planuje powrót do świata mody. Coś, czemu nie sprzyjały dalekowschodnie klimaty, na pewno z powodzeniem udałoby się w jednym z największych ośrodków mody na świecie.

Sobotni mecz New York Cosmos przeciw Indy Eleven oraz to, co Raúl zobaczył w trakcie jego trwania na boisku, miał stanowić jeden z decydujących elementów. I choć nowojorska drużyna nie zaprezentowała mu swoich umiejętności strzeleckich (0-0), Hiszpan mógł zobaczyć solidną grę w środku pola oraz – jak z nadzieją piszą tamtejsze portale – poczuć, że chciałby pomóc Cosmos dokładając swoje doświadczenie i umiejętności.