Advertisement
Menu
/ as.com

Benzema osłabia drużynę?

Statystyki bezlitosne dla Francuza

Real Madryt strzela więcej bramek, gdy na murawie nie ma Karima Benzemy. Być może brzmi to trochę dziwnie, ale statystyki nie kłamią. Bez swojego nominalnego napastnika Królewscy trafili do siatki 10 razy w ciągu 122 minut (Ancelotti zdjął go na 32 minuty przed końcem potyczki z Deportivo i nie skorzystał z jego usług w spotkaniu z Elche). Bez Francuza na placu gry Los Blancos pokonywali golkipera rywali co 16 minut. Dane te są dla byłego gracza Lyonu bezlitosne. Gdy Karim przebywał na boisku, podopieczni Carletto umieszczali piłkę w sieci co 45,5 minuty. Różnica wynosi niemal pół godziny!

W obecnym sezonie Benzema wpisywał się na listę strzelców dwa razy w ośmiu oficjalnych starciach. Na murawie spędził 638 minut, co daje wynik gola co 319 minut. Słabe statystyki przykrył dwiema asystami. Do tego nie należy zapominać, że w ostatnich dwudziestu spotkaniach, Karim zanotował zaledwie trzy trafienia. Postawa reprezentanta Tricolores sprawiła, że madridismo uznało go jednym z głównych winowajców porażek z Sociedad i Atlético, za co zresztą usłyszał z trybun gwizdy pod swoim adresem. To najgorszy start Benzemy w ligowych rozgrywkach od czasu, gdy w 2009 roku dołączył do Realu Madryt. Co ciekawe to właśnie w pierwszym sezonie gry dla Królewskich Francuz zaliczył najlepszy początek w Primera División, pakując futbolówkę do siatki średnio co 105 minut.

Carlo Ancelotti ślepo ufa Francuzowi, jednak Włoch w rotacjach i zmianie ustawienia na 4-4-2 w meczach z Deportivo i Elche znalazł równowagę utraconą po odejściu Xabiego i Di Maríi. Bez Karima, za to z Illarramendim i Isco zespół wzmocnił środek pola i pozostawił z przodu Cristiano i Bale'a, którzy zwolnieni zostali w ten sposób z jakichkolwiek zadań defensywnych. Wystawienie Benzemy jest równoznaczne ze zrezygnowania z jednego z dwójki wyżej wymienionych pomocników, powrotem do schematu 4-3-3 i ponownym zaangażowaniem Bale'a do gry obronnej.

Po udanym mundialu w klubie po raz kolejny zaufano Benzemie, przedłużając z nim kontrakt do 2019 roku. Ponadto dygnitarze Królewskich woleli wypożyczyć Chicharito niż sprowadzać do stolicy Hiszpanii kolejnego snajpera o głośnym nazwisku.

Były szkoleniowiec PSG poinformował we wtorek, że Karim wróci na El Madrigal do podstawowej jedenastki. Na obecnym etapie sezonu Francuz w 78 procentach spotkań wychodził od początku. Jedynie z Elche zasiadł na ławce. Było to spowodowane jednak tylko i wyłącznie rotacją, którą ostatnio zdecydował się stosować Carletto. Do tej pory Karim ma na koncie zaledwie jedną ligową bramkę. Niekorzystną kartę będzie starał się odwrócić na stadionie, na którym do tej pory nigdy nie zdołał wpisać się na listę strzelców.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!