Advertisement
Menu
/ marca.com

Ángel zostanie diabłem

Informacje dziennika <i>MARCA</i>

Ángel (hiszp. anioł – przyp. red.) zostanie diabłem. Di María opuszcza Real Madryt, żeby stać się nowym zawodnikiem Manchesteru United. Transfer jest już zamknięty, brakuje tylko oficjalnego komunikatu. Piłkarz już nie uczestniczył w treningu Królewskich, pojawił się w Valdebebas tylko po to, żeby pożegnać się z kolegami i sztabem trenerskim. Dzisiaj poleci do Manchesteru, żeby przejść badania medyczne i podpisać kontrakt z Czerwonymi Diabłami.

Sprzedaż Di Maríi stanie się najdroższą sprzedażą w historii Realu Madryt i hiszpańskiego futbolu. Blancos pozbyli się Argentyńczyka za cenę Cristiano Ronaldo. Latem 2009 roku Królewscy zapłacili Manchesterowi United 96 milionów euro za Portugalczyka. Pięć lat później w przeciwnym kierunku powędruje Di María za 90 milionów.

Szczegóły sprzedaży Ángela wyglądają następująco: Real Madryt dostanie 75 milionów euro, tyle ile kosztował James Rodríguez, i dodatkowo 15 milionów za spełnione cele. Z tych 15 milionów, pięć Królewscy dostaną praktycznie na pewno, kolejne pięć łatwo będzie otrzymać, bardziej skomplikowana jest sprawa z ostatnimi pięcioma milionami. One będą zależeć od tytułów zdobytych przez Manchester United.

Niezależne czy Real Madryt otrzyma całość pieniędzy za spełnione cele, sprzedaż Di Maríi pobije klubowy rekord ustanowiony transferem Mesuta Özila do Arsenalu za 50 milionów euro. Nowy rekord będzie należał do Argentyńczyka. Nie tylko Królewscy wzbogacą się na tej operacji, zyska także sam piłkarz. Di María odrzucił ofertę Realu Madryt, zgodnie z którą miałby otrzymać podwyżkę i zarabiać sześć milionów euro rocznie. W Anglii Ángel otrzyma osiem milionów euro, a więc ponad dwa razy więcej niż zarabiał do tej pory. Podpisze pięcioletnią umowę, zatem łącznie może zgarnąć 40 milionów. Galaktyczne wynagrodzenie dla zawodnika, który nie będzie w tym sezonie grać w europejskich pucharach.

Real Madryt pod względem ekonomicznym zrobił świetny interes na Di Maríi. Kupił go za 30 milionów euro, a teraz nie tylko odzyska tę kwotę, ale zainkasuje dodatkowe 50 milionów. Jeśli chodzi o aspekt sportowy, piłkarz zawsze miał miejsce w podstawowym składzie, zarówno u Mourinho, jak i u Ancelottiego. Do tego odegrał decydującą rolę przy zdobyciu czterech tytułów. Jego spektakularne zagranie w dogrywce finału Ligi Mistrzów w Lizbonie jest tego najlepszym przykładem. W takim razie trudno się dziwić słowom Ancelottiego, który dziękował Di Maríi za jego usługi. „Dziękuję mu za wszystko, co zrobił dla tego klubu. Osobiście miałem z nim bardzo dobre relacje. Wykonał fantastyczną pracę dla Realu Madryt, życzę mu szczęścia”, powiedział włoski szkoleniowiec.

Decyzję o odejściu z Realu Madryt podjął sam zawodnik. „To była jego decyzja. Klub zrobił wszystko, co mógł, aby go zatrzymać”, stwierdził Ancelotti. Tak czy inaczej, przyszłość Ángela była już przesądzona w momencie, gdy Królewscy pozyskali Jamesa Rodrígueza. Od tamtej pory transfer Argentyńczyka był tylko kwestią czasu.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!