Advertisement
Menu
/ sport.es

Sport: Real Madryt i Espanyol negocjują w sprawie Casilli

Skomplikowana sytuacja golkipera

Espanyol i Real Madryt negocjują w sprawie Kiko Casilli, jak donosi kataloński dziennik Sport. Królewscy mają 50 procent praw do golkipera i zamierzają wykupić pozostałą część. Wówczas Kiko stałby się w pełni zawodnikiem Blancos, choć nie na długo. Espanyol, po sprzedaży praw do zawodnika, chciałby wypożyczyć Casillę. Realowi Madryt pasuje taki układ, dlatego rozpoczęto negocjacje, aby rozpatrzyć wszelkie możliwości. Jeszcze nie ma żadnego porozumienia, lecz to wydaje się tylko kwestią czasu, ponieważ oba kluby zmierzają do tego samego.

Kiko Casilla już kiedyś przyznał, że jego kontrakt jest dosyć specyficzny. Golkiper nie chce, żeby Espanyol był przez to poszkodowany. Zarówno zawodnik, jak i jego agent pozostają do dyspozycji katalońskiego klubu. Jednak najpierw do porozumienia powinny dojść oba zespoły, które są zarazem właścicielami praw do Kiko. Chodzi o kwestię finansową. Espanyol za swoją część żąda co najmniej pięciu milionów euro. Real Madryt widzi w Casilli dobrego następcę Ikera Casillasa w przyszłym sezonie. Kiko byłby w stanie zaakceptować to wyzwanie. Jeśli ostatecznie nie uda się dojść do porozumienia, wówczas Casilla i Espanyol wrócą do rozmów w sprawie przedłużenia kontraktu.

Real Madryt uważnie przyglądał się wcześniejszym negocjacjom dotyczącym nowej umowy dla golkipera i nie zgodził się na obniżenie klauzuli odejścia z 20 milionów euro na 10 milionów. Królewscy uważali, że straciliby na tym i poprosili o przesyłanie wszelkich informacji na temat przyszłości bramkarza. Transfer Keylora Navasa wstrzymał rozmowy dotyczące Casilli, jednak teraz postanowiono do nich wrócić. Real Madryt jest świadomy, że może stracić Kiko za darmo i nie zamierza do tego dopuścić. Obecny kontrakt Kiko wygasa z końcem czerwca 2015 roku.

W tym momencie Blancos poprosili o kilka dni, żeby uporać się ze sprzedażą Diego Lópeza. Galisyjczyk ma oferty z Monaco i Milanu, ale jeszcze nie podjął decyzji o swojej przyszłości. Kiedy tylko uda się zamknąć transfer, Królewscy powiedzą Casillasowi, że będzie tylko rezerwowym bramkarzem w Lidze. Klub ma nadzieję, że taka decyzja zmusi kapitana do odejścia. Jeśli ostatecznie do tego dojdzie, Real Madryt ściągnie Casillę odkupując od Espanyolu brakujące 50 procent.

Powstaje więc pytanie, dlaczego Real Madryt powinien płacić za zawodnika, którego kontrakt wygasa już w czerwcu. Chodzi o to, że prawa do piłkarza, dzielone po połowie przez Real Madryt i Espanyol, dalej takie będą, niezależnie czy Kiko przedłuży umowę z Espanyolem czy też odejdzie do stolicy Hiszpanii. Blancos nie chcą już dzielić się prawami do gracza. Odkupując teraz od Katalończyków resztę praw za rozsądną cenę, pozyskaliby cennego piłkarza. Mogliby go zostawić w zespole albo włączyć w jakąś operację. To byłaby dosyć pewna inwestycja.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!