Advertisement
Menu
/ RealMadryt.pl

Di María kontra Nati

Argentyna gra o ćwierćfinał

Po Marcelo, Khedirze, Benzemie i Varanie, Ángel Di María został ostatnim piłkarzem Realu Madryt, który może awansować do ćwierćfinału mistrzostw świata. Pierwszej czwórce przyszło to z ogromnym trudem. Brazylia przeszła dalej po wygranej w karnych, Francuzi mecz rozstrzygnęli dopiero w końcówce, a Niemcy uporali się z Algierią w dogrywce. Jak spisze się dziś Argentyna, która jest przecież typowana przez wielu ekspertów do ostatecznego triumfu?

Albicelestes na pewno zaczną mecz ze Szwajcarią bez kontuzjowanego Sergio Agüero, a jego miejsce ma zająć Ezequiel Lavezzi. Ta zmiana wcale nie musi wyjść Argentyńczykom in minus. Dotychczas wejścia na boisko napastnika PSG wnosiły sporo ożywienia w poczynania kolegów, w przeciwieństwie do gry Kuna, który obok Gonzalo Higuaína był jednym z najsłabszych graczy w drużynie Alejandro Sabelli.

Oczy całego świata będą dziś jednak zwrócone na Leo Messiego. Przed mistrzostwami wiele mówiło się o tym, że gwiazdor Barcelony oszczędzał się w końcówce sezonu i nie grał na maksimum swoich możliwości, by trafić z formą na turniej w Brazylii. Mecze grupowe nie dały jasnej odpowiedzi, ile w tych stwierdzeniach było prawdy, ponieważ Messi zagrał świetnie dopiero w spotkaniu z Nigerią. Nie można mu jednak odmówić tego, że potrafił być liderem swojej reprezentacji i w każdym spotkaniu trafiał do siatki, ale trudno oczekiwać czegoś innego od człowieka, który strzela co sezon średnio ponad 50 goli, a w grupie trafia na przeciętnych rywali.

Kiedy świat będzie przyglądał się Messiemu i czekał na jego magię, oczy madridismo będą skupione na Di Maríi, ale będzie to wzrok pełen powątpiewania. Nie ze względu na grę pomocnika, bo on podobnie jak napastnik Barçy zagrał bardzo dobrze z Nigerią, ale ze względu na ostatnie doniesienia mediów. Fideo najpierw zaskoczył kibiców Realu Madryt stwierdzeniem, że to jego kolega z kadry z numerem „10” na plecach jest najlepszym piłkarzem na świecie, a chwilę później jak lawina runęły wiadomości o tym, iż Di María chce opuścić Madryt. Na pewno cała sytuacja budzi mieszane uczucia wśród fanów Królewskich.

Argentyna jest dziś murowanym faworytem i nikt nie wyobraża sobie tego, że Szwajcaria jest w stanie stanąć jej na drodze. Tym bardziej po laniu, jakie podopiecznym Ottmara Hitzfelda sprawili Francuzi. Co prawda Xherdan Shaqiri i spółka podbudowali swoje morale wygraną z Hondurasem i wyszli z grupy z sześcioma punktami, ale chaos w poczynaniach obronnych może okazać się dzisiaj dla nich zgubny, tym bardziej, jeśli na przeciwko stają piłkarze z najwyższej półki.

Początek meczu dzisiaj o godzinie o 18:00 w São Paulo. Transmisja na TVP2 HD, Sport TVP.PL i TVP Sport HD.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!