Advertisement
Menu
/ Canal+

Pardeza: To nie był nasz dzień

Kilka słów od dyrektora sportowego Królewskich

Jest z nami Miguel Pardeza. Real Madryt przegrał dzisiaj z Celtą Vigo, natomiast drużny Atlético i FC Barcelona zremisowały. Co się dzisiaj stało, Miguel? Arbeloa powiedział, że być może za wcześnie się poddaliście.
Cóż, mówiąc szczerze, to nie był nasz dzień. Celta była dziś lepsza. Myślę, że żadna analiza pomeczowa nie ma większego sensu. Nie mieliśmy swojego dnia, a oni rozegrali dobry mecz, dobrze bronili, wiedzieli jak znaleźć drogę do bramki, a my tego nie potrafiliśmy zrobić. Takie jest podsumowanie. Myślę, że jakakolwiek inna analiza nie ma większego sensu.

Dzisiaj nie mieliście swojego dnia, tak jak nie mieliście go w meczach z Realem Valladolid i Valencią. Nie odniósł pan wrażenia, że Real Madryt nie walczył o tę ligę do końca?
Nie, to nie tak. Real Madryt zawsze walczy. Wyniki to zupełnie inna sprawa… Ale Real Madryt zawsze walczy, taka jest prawda. Czasami wyniki mogą mówić co innego, ale to nie tak… Chłopcy wychodzą na boisko, aby zrobić wszystko, co w ich mocy. Czasami sprawy mogą wyjść lepiej, czasem gorzej, ale my próbowaliśmy walczyć aż do końca.

Jak ocenia pan te stracone bramki? Przy pierwszym golu mógł mieć miejsce faul na Ramosie. Tę akcję oprotestował Ancelotti.
Widziałem te bramki tylko raz podczas meczu. Nie oglądałem żadnych powtórek. Cóż, takie akcje zdarzają się w futbolu, nie zdarzają się na co dzień, ale dzisiaj tak…

A druga bramka? Było tam nieporozumienie między Xabim Alonso a Diego Lópezem.
Napastnik wykazał się determinacją i wykorzystał okazję. Powtarzam, to są wypadki, które mogą przydarzyć się każdemu.

Czy z powodu awansu do finału Ligi Mistrzów zabrakło koncentracji na walkę w lidze?
Mieliśmy dużo problemów pod względem fizycznym. Było wielu kontuzjowanych piłkarzy, wiele problemów… Trener musiał improwizować, aby zebrać kadrę do kupy, ponieważ zabrakło wielu podstawowych zawodników. Cóż, finał Ligi Mistrzów nie przydarza się każdego dnia. Wszyscy pokładają wielkie nadzieje w ten mecz, ale w żadnym wypadku nie jesteśmy drużyną, która cokolwiek odpuszcza.

Jaką ocenę wystawiłby pan drużynie za ligę? Czy jest pan usatysfakcjonowany?
Jeśli nie zdobywamy tytułu, to nigdy nie możemy być zadowoleni. To jest jasne. Walczyliśmy do końca, póki mieliśmy siłę. Cóż, od dziś już nie możemy nawet matematycznie zostać mistrzami. Za rok będzie kolejna okazja i, podkreślam, teraz musimy się skupić na finale Ligi Mistrzów, który jest najważniejszym celem.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!