Advertisement
Menu
/ RealMadryt.pl

Stracona szansa

Real Madryt – Valencia CF 2:2

W meczu 36. kolejki Primera División Real Madryt zremisował u siebie z Valencią 2:2 i musi oswajać się z myślą, że w tym sezonie może nie zdobyć mistrzostwa Hiszpanii. Bramki dla Królewskich strzelali Sergio Ramos i Cristiano Ronaldo, autorami trafień dla gości byli Jérémy Mathieu i Dani Parejo. Blancos grali słabo, świetnie spisywał się też Diego Alves, który skutecznie powstrzymywał atakujących Realu.

Real Madryt już od trzeciej minuty powinien prowadzić 1:0. Świetną akcję przeprowadzili Gareth Bale i Cristiano Ronaldo, ale ten drugi w doskonałej sytuacji strzelił prosto w Diego Alvesa. Walijczyk z kolei pokazywał, że jest bardzo dobrze dysponowany, często próbując dryblingu i co ważniejsze – wychodziło mu to na piątkę. W szesnastej minucie serca madridistas mogły się zatrzymać po raz pierwszy. Valencia wyszła z kontrą, w polu karnym zupełnie bez krycia został Daniel Parejo i strzałem głową był bliski otwarcia wyniku. Na szczęście w odpowiednim miejscu był Diego López, który sprarował piłkę na poprzeczkę.

Pierwsza połowa nie stała na wysokim poziomie. Real Madryt nie grał jak drużyna chcąca wygrać za wszelką cenę, w środku pola zabrakło kreatora – nieobecność Luki Modricia była mocno odczuwalna. Asier Illarramendi znów nie tylko nie błyszczał, ale i po prostu zawodził. Valencia z kolei dobrze grała w defensywie i powstrzymywała niemrawe ataki Królewskich. Bale i Cristiano próbowali coś zdziałać indywidualnymi akcjami, ale nawet kiedy udawało się wygrać pojedynek z obrońcami gości, zawodziła skuteczność albo dobrymi interwencjami popisywał się Diego Alves. Valencia z kolei uderzyła w Królewskich na poważnie w 44. minucie. Rzut rożny wykonał Parejo, w polu karnym najsprytniejszy był Jérémy Mathieu, który z bliska pokonał Lópeza. Wesołą twórczość w defensywie zaprezentowali Marcelo i Raphaël Varane.

Przed drugą połową Carlo Ancelotti podjął dość rozsądną decyzję, zdejmując z boiska bardzo słabego Illarrę i wpuszczając Ángela Di Maríę. Na początku tej części gry znów musiał interweniować Diego López, który obronił główkę z bliskiej odległości. Wydawało się, że gol dla madrytczyków jest kwestią czasu, ale fantastycznie między słupkami spisywał się Diego Alves. Wreszcie w 59. minucie piłkę w pole karne wrzucił Bale, tam głową zgrał ją Cristiano, a akcję wykończył Sergio Ramos. Królewscy cieszyli się (?) z remisu przez mniej niż pięć minut. Tym razem błąd defensywy wykorzystał Parejo i mocnym strzałem z około szenastu metrów pokonał Diego Lópeza.

Real Madryt nie miał pomysłu na grę i niewiele zmieniło wejście Casemiro, który zastąpił bezproduktywnego Isco. Słabo grał Cristiano, słabo grał Benzema, ale trudno obwiniać jednostki za taką grę. Valencia zagrała niemal kompletny mecz, pokazała się ze świetnej strony i znalazła braki w maszynie Ancelottiego. Świetnie spisywał się też Diego Alves – nie ma wątpliwości, że był jednym z najlepszych zawodników na boisku. Dziś Real Madryt grał słabo i nie wykorzystał potknięcia Atleti. Na szczęście w porę przyszedł śliczny gol Ronaldo w doliczonym czasie gry, który może być niesamowicie istotny w kontekście walki w następnych kolejkach. Założenie się nie zmienia – Real Madryt wciąż musi wygrać wszystkie mecze ligowe do końca rozgrywek i liczyć na wpadkę Atleti.

Real Madryt – Valencia CF 2:2 (0:1)
0:1 Jérémy Mathieu 44' (asysta: Daniel Parejo)
1:1 Sergio Ramos 59' (asysta: Cristiano Ronaldo)
1:2 Daniel Parejo 65'
2:2 Cristiano Ronaldo 93' (asysta: Ángel Di María)

Real Madryt: Diego López; Dani Carvajal, Sergio Ramos, Raphaël Varane, Marcelo; Xabi Alonso, Asier Illarramendi (46' Ángel Di María), Isco (72' Casemiro); Gareth Bale, Karim Benzema (84' Álvaro Morata), Cristiano Ronaldo.
Valencia: Diego Alves; João Pereira, Ricardo Costa, Jérémy Mathieu, Juan Bernat; Javi Fuego, Seydou Keita; Sofiane Feghouli, Dani Parejo (89' Rúben Vezo), Eduardo Vargas (95' Antonio Barragán); Paco Alcácer (67' Jonas Gonçalves).

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!