Advertisement
Menu
/ marca.com

Şahin wraca na Bernabéu

Turek wiodącą postacią w Borussii

Środowe starcie Realu Madryt z Borussią nie będzie kolejnym zwykłym meczem dla Nuriego Şahina. Być może to właśnie reprezentant Turcji, do którego pełne prawa wciąż posiadają Królewscy, będzie zmuszony do udźwignięcia ciężaru gry zespołu z Zagłębia Ruhry. Blancos zapłacili za Şahina w maju 2011 roku 10 milionów euro. Niemniej jednak najlepszy zawodnik Bundesligi w sezonie 2010/11 nie zdołał rozbłysnąć pełnym blaskiem w stolicy Hiszpanii.

Nuri przybył do Madrytu za intensywną namową José Mourinho. Turek miał w środku pola odciążyć nieco Xabiego Alonso. Şahin z powodu kontuzji nie mógł jednak z miejsca rozpocząć treningów z resztą drużyny. Ciągłe problemy z kolanem odbiły swe piętno zarówno na płaszczyźnie fizycznej, jak i psychicznej. W białej koszulce wyszedł na murawę jedynie dziesięć razy.

Następnie Şahin rozpoczął swą wędrówkę, która trwa po dziś dzień. Wydaje się jednak, że jego miejscem na Ziemi jest Dortmund. Z początku Mourinho chciał, by Nuri odzyskał formę pod skrzydłami Brendana Rodgersa, ale plan Portugalczyka nie wypalił. Sam piłkarz wolał dołączyć do Arsenalu. Ponadto, trener Liverpoolu wystawiał młodego gracza na pozycji mediapunta, gdzie nie czuł się on zbyt swobodnie. W ciągu półrocza Sahin zanotował w Anglii dwanaście występów. Po kontuzji nie było już śladu, jednak przeznaczenia nie dało się oszukać. Podczas zimowego okienka w 2013 roku reprezentant Turcji wrócił na Signal Iduna Park.

Pod opieką swojego protektora, Jürgena Kloppa, Şahin powoli zaczyna być zawodnikiem jeszcze sprzed transferu do Hiszpanii. Kontuzja Ilkaya Gündogana sprawiła, że Nuri stał się najważniejszym graczem środka pola Borussii. W obecnym sezonie wystąpił on w 35 spotkaniach we wszystkich rozgrywkach. Teraz, Nuri Şahin wraca na Bernabéu, by udowodnić swą wartość.

Z potencjału, na który liczyli w Madrycie, wciąż można wyciągnąć korzyści. Niemal na pewno po zakończeniu sezonu Şahin na stałe wróci do Dortmundu. Real chce odzyskać kwotę, którą zainwestował w piłkarza, natomiast Borussia chce mieć z powrotem u siebie pomocnika, który poprowadził zespół do pierwszych od lat triumfów.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!