Piłkarze byli karani za gesty wobec sędziego

Ostatnie przypadki, w których zawodnicy po czerwonych kartkach znieważali sędziego tak, jak rzekomo zrobił to Cristiano, kończyły się źle. Feghouli i Albelda w 2012 i 2010 roku dostawali dwa dodatkowe mecze zawieszenia. Skrzydłowy dołożył je do meczu kary, a pomocnikowi anulowano jedną żółtą kartkę za rękę, której nie było, ale utrzymano zawieszenie za zniewagę sędziego. Feghouli został ukarany za oklaskiwanie decyzji sędziego, a Albelda zareagował podobnie, jak Cristiano wczoraj.

AS twierdzi, że Komitet Rozgrywek spotka się w środę i wtedy zapadnie decyzja co do najbliższej przyszłości Cristiano. Real już pracuje nad możliwymi argumentami - AS twierdzi, że klub może pokazać między innymi film ze zdarzenia i próbować udowodnić, że kara nie była współmierna do czynu, a MARCA, że zapisane przez sędziego zdarzenie różni się od tego w rzeczywistości, przez co odwołanie powinno być przyjęte bez problemu. Na niekorzyść Portugalczyka działa to, że w Hiszpanii był już wyrzucany z boiska cztery razy.

Przypomnijmy, że kara za kartkę to 1 mecz zawieszenia, chyba że Komitet uzna zdarzenie za agresję Portugalczyka, co może zwiększyć karę do przedziału od 4 do 12 spotkań. Do tego może dojść zawieszenie do 2 meczów za rzekome obrażanie sędziego. Jeśli atakujący dostanie przynajmniej 4 spotkania zawieszenia (tylko przy scenariuszu uznania czynu za agresję), to nie zagra w derbach. 3 spotkania zawieszenia (za kartkę i gesty) oznaczałaby pauzę w starciach z Villarrealem, Getafe i Elche.