Advertisement
Menu
/ własne, ACB.com

Królewscy zdemolowali Sewillę

Koszykarze pokonali Cajasol (62:97)

Real Madryt nie zawiódł i zaprezentował andaluzyjskim kibicom, za co ceniony jest na europejskich salonach. Pokonał miejscowy Cajasol różnicą trzydziestu pięciu punktów (62:97) i nadal przewodzi ligowej tabeli, z kompletem ośmiu zwycięstw. Grę drużyny świetnie napędzał dziś Sergio Llull, autor 15 punktów i 5 asyst.

Rywalizacja przebiegała z początku w bardzo spokojnym tempie. Goście imponowali pewnością siebie, zdecydowaniem i przewagą na tablicach. Nigdzie się nie śpieszyli, akcje konstruowali z pomysłem. Co najważniejsze, nie sprawiali wrażenia zagubionych, jak w kilku minionych meczach. Dominowali i było to udokumentowane na tablicy wyników (7:27).

Koszykarze Cajasol obudzili się dopiero w drugiej kwarcie, co wyszło na dobre widowisku. Akcje nabrały szybkości, wymiana ciosów była niemal natychmiastowa, a wynik coraz bliższy remisu. Nie trwało to zbyt długo. Kilka celnych rzutów z dystansu pohamowało zapędy gospodarzy i wszystko wróciło do normy. Real Madryt odzyskał kilkunastopunktową przewagę i do szatni udało się pewnym krokiem (33:50).

Pięćdziesiąt punktów zdobytych przez dwadzieścia minut z pewnością robi wrażenie, lecz drużyna wcale nie grała nad wyraz poprawnie. Dużo piłek zostało straconych w bezmyślny sposób, natomiast kilka akcji rywala było zupełnie pozbawiono krycia. Pablo Laso nie był zadowolony z postawy podopiecznych. Niestety, nawet po radach przekazanych w przerwie, zespół nie zaczął lepiej bronić i oddawał gospodarzom zbyt wiele miejsca. Błędy te nadrabiał ofensywą.

Znakomita skuteczność i łatwość w rozgrywaniu piłki w ataku pozwoliły Królewskim na bardzo komfortową drugą połowę. Gracze Cajasol, widząc powiększające się starty, zrezygnowali z walki do upadłego, czyniąc tę część spotkania zupełnie bezbarwną i ubogą w emocje. Rezultat był już przesądzony, a do rozstrzygnięcia pozostała jedynie różnica dzieląca obie drużyny. Licznik zatrzymał się na trzydziestu pięciu punktach.


62 – Cajasol (16+17+11+18): Bamforth (2), Mata (5), Satoransky (13), Williams (7), Hernangómez (-) – Radicević (2), Porzingis (13), Burjanadze (-), Franch (4), Balvin (6), Sastre (10).

97 – Real Madryt (27+23+27+20): Llull (15), Fernández (13), Darden (6), Mirotić (13), Mejri (9) – Draper (-), Reyes (8), Díez (-), Rodríguez (9), Carroll (14), Bourousis (5), Slaughter (5).

Skrót spotkania | Statystyki | Tabela

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!