Advertisement
Menu
/ RealMadryt.pl

Egzamin Benzemy

Przed barażowym starciem Ukrainy z Francją

Dwumecz barażowy, który najbardziej elektryzuje kibiców na świecie to z pewnością starcie Portugalii ze Szwecją lub, jak kto woli, Cristiano Ronaldo ze Zlatanem Ibrahimoviciem. Niemniej jednak, interesująco zapowiada się również pojedynek Francuzów z Ukrainą. Pogromcy reprezentacji Polski do ostatniej chwili walczyli z Anglią o bezpośredni awans na mistrzostwa w Brazylii, natomiast Francuzom, mającym za grupowych rywali Hiszpanów, nie udało się sprawić niespodzianki i wyprzedzić kadry prowadzonej przez Vicente Del Bosque.

Oczy kibiców Królewskich na stadionie w Kijowie zwrócone będą oczywiście na Karima Benzemę i Raphaëla Varane'a. Jak już jednak informowaliśmy, występ tego drugiego stoi pod znakiem zapytania. Co do Karima natomiast, również nie można być pewnym, czy Didier Deschamps ostatecznie zdecyduje się na wystawienie od pierwszej minuty byłego napastnika Lyonu czy też postawi na Oliviera Giroud. Benzema jest bowiem zupełnie innym zawodnikiem w klubie, a innym w kadrze narodowej. Eliminacje w wykonaniu Francuza były fatalne. Passa ponad 1200 minut bez gola przerwana dopiero w towarzyskim meczu przeciwko Australii i bardzo mocna krytyka ze strony kibiców Trójkolorowych sprawiły, że obecnie Karim nie może być pewny miejsca w wyjściowej jedenastce. Jeśli jednak Benzema zamelduje się na murawie od pierwszego gwizdka arbitra, co mimo wszystko jest całkiem prawdopodobne, czekać go będzie prawdziwy egzamin. Baraż z Ukrainą to dla napastnika Realu Madryt najlepsza okazja na odkupienie win.

Rywal Francuzów na pewno jednak nie odpuści tak łatwo walki o awans na mundial. Nasi wschodni sąsiedzi pokazali, że mimo braku wybitnych indywidualności, solidnymi umiejętnościami połączonymi z ambitną walką można podjąć równą rywalizację z najlepszymi. Ukraińcy nie przegrali żadnego z dwóch starć z Anglią, co jedynie musi uświadomić Trójkolorowym, że nie czeka ich łatwa przeprawa. O skutkach lekceważenia żółto-błękitnych na własnej skórze przekonali się nasi reprezentanci, którzy nim się obejrzeli, już przegrywali na stadionie narodowym w Warszawie różnicą dwóch bramek.

Francuzi z pewnością są faworytami dzisiejszego starcia, jednak nie należy zapominać, że podopieczni Deschampsa to jedna z najbardziej nieprzewidywalnych kadr narodowych ostatnich lat. Zwycięstwo Tricolores nikogo nie zdziwi, jednak jeśli to Ukraina osiągnie korzystny rezultat, również nikt nie powinien przecierać oczu ze zdumienia.

Transmisję meczu przeprowadzi Polsat Sport News.

Przewidywane składy:
Francja: Lloris; Debuchy, Koscielny, Abidal, Evra ; Pogba, Matuidi/Cabaye, Rémy, Nasri, Ribéry; Benzema/Giroud
Ukraina: Pjatow; Szewczuk, Kuczer, Chaczeridi, Fedecki; Tymoszczuk, Rotan, Konoplanka, Husiew, Jarmolenko; Zozula

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!