Ronaldo i Benzema – zabójczy duet

Ten duet nie potrzebuje słów, aby porozumieć się na boisku, wystarczy tylko spojrzenie, a pod bramką rywala sieją zniszczenie. Benzema daje miejsce Ronaldo i vice-versa. W spotkaniu przeciwko Realowi Sociedad, Ronaldo strzelił hattricka. Pierwsza bramka w wykonaniu Portugalczyka padła po podaniu Karima, a chwilę później Cristiano zrewanżował się asystując Francuzowi.

Tych dwóch napastników, wraz z Bale’em, brali udział we wszystkich zdobytych ostatnio piętnastu bramkach. Dopiero w sobotę Khedira podwyższając wynik na 4:0 zakończył fantastyczną serię tria BBC. Benzema jest jednym z niewielu piłkarzy w kadrze Ancelottiego, który tak dobrze rozumie się z Cristiano. Francuz potrafi znaleźć się w innej strefie boiska tak, by dać miejsce portugalskiemu gwiazdorowi. Z ośmiu asyst, które zanotował do tej pory Karim aż trzy wykończył właśnie Cristiano. Powoli sam Benzema poprawia swój dorobek strzelecki. Jeszcze kilkanaście dni temu był uważany, za jednego z najsłabszych zawodników wyjściowej jedenastki. Szybko udało mu się jednak powrócić do łask w ciągu ostatnich tygodni, między innymi dzięki współpracy z Cristiano.

Karim zaczął częściej schodzić ze swojej nominalnej pozycji środkowego napastnika, by cofnąć się i pomóc rozgrywać piłkę. „Asysty sprawiają, że jestem tak samo szczęśliwy jak po zdobyciu bramki”, przekonuje Francuz. Benzema zyskał tym samym na odejściu Özila, który do tej pory miał najwięcej finalnych podań do Cristiano. Francuz czuje się komfortowo w formacji 4-3-3, którą stosuje Ancelotti, ponieważ otrzymał więcej swobody i miejsca na murawie, zaś Cristiano znalazł w Benzemie swojego największego sojusznika.