Advertisement
Menu
/ RealMadryt.pl

Wyładować się po El Clásico

Przed meczem z Sevillą

Po przegranym na Camp Nou Klasyku Carlo Ancelotti powiedział w El Partido de las 12 na łamach Cadena COPE, że od meczu z Sevillą zaczyna się remontada. Chociaż Włoch mówił to z uśmiechem na twarzy, w Madrycie żarty się skończyły. Jeśli Real Madryt nie chce znów przegrać mistrzostwa Hiszpanii przed rundą rewanżową, musi zacząć punktować. I nie może pozwolić sobie zwłaszcza na wpadki na Santiago Bernabéu, co zdarzyło się miesiąc temu w derbach. Bez żartów – remontada rozpoczyna się dzisiaj.

Mecze między Realem Madryt a Sevillą mają wielką historię, ale trzeba jasno przyznać, że ostatnio Królewskim grało się na Bernabéu po prostu z przyjemnością. W ostatnich dwóch sezonach drużyna trenera Mourinho zwyciężała u siebie z Andaluzyjczykami 3:0 i 4:1, a królami Madrytu byli Karim Benzema i Cristiano Ronaldo. Francuz w tych dwóch meczach strzelił trzy gole, zaś Portugalczyk cztery. Co istotne, w obu meczach gospodarze byli stroną dużo lepszą, pokazali dobry futbol i w pełni zasłużyli na oba trzybramkowe zwycięstwa. Drużyna Ancelottiego po słabej pierwszej połowie na Camp Nou na pewno liczy na pierwsze przekonujące zwycięstwo od dłuższego czasu i grad bramek.

A nastroje w Madrycie są podzielone. Pesymiści widzą zagubionego Ancelottiego, który dzień przed jednym z najważniejszych meczów sezonu wystawia stopera w pomocy, skrzydłowego na szpicy i zupełnie traci kontrolę nad zespołem. Optymiści widzą dobre zmiany szkoleniowca, odpowiednią reakcję na boiskowe wydarzenia i kilka sytuacji stworzonych przeciwko co najmniej solidnemu zespołowi Taty Martino. Jedno jest pewne – dziś w pierwszym składzie ani nie wyjdzie trzech nominalnych stoperów, ani nie zobaczymy skrzydłowego w ataku. Carletto już zapowiedział, że do pierwszej jedenastki wróci Karim Benzema, który na Camp Nou rozegrał najlepszy mecz w tym sezonie. Nie trzeba być szpiegiem czy dziennikarzem, by stwierdzić ze sporym prawdopodobieństwem, że do gry wrócą Isco czy Álvaro Arbeloa, którzy w El Clásico nie zagrali ani minuty. Najważniejsza informacja może jednak dotyczyć Xabiego Alonso, który po dwóch poważnych urazach wreszcie jest gotowy i jeśli wszystko pójdzie po myśli Królewskich, dziś po raz pierwszy w tym sezonie wyjdzie na murawę Bernabéu.

Przeciwnik Królewskich nie położy się na boisku i nie stworzy atakującym Realu Madryt szpaleru prosto do bramki Beto. Takie truizmy można pisać przy okazji każdego meczu, ale Sevilla rzeczywiście ostatnio jest w bardzo dobrej dyspozycji. Na szczęście Andaluzyjczycy punktują głównie na Ramón Sánchez Pizjuán, a na wyjazdach idzie im dość miernie. Pięć meczów i zero zwycięstw na pewno nie jest powodem do dumy. W tym sezonie furorę robi Ivan Rakitić, absolutny lider środka pola drużyny Unaia Emery'ego. Poza nim Królewskich może postraszyć Gameiro, Vitolo czy Jairo, ale żaden z nich nie ma na zespół takiego wpływu jak kolega Luki Modricia z reprezentacji Chorwacji. Dziś z kolei na pewno nie zagrają Fazio, Trochowski i Marko Marin, co powinno ułatwić zadanie Cristiano Ronaldo i spółce. Niestety do Madrytu nie wróci Denis Czeryszew, który znów leczy uraz.

Po Klasyku Królewscy nie tylko rozpoczynają ligową remontadę, ale przede wszystkim wreszcie muszą przekonać do siebie kibiców. Ancelotti od początku mówił, że będzie chciał, by jego zespół grał widowiskowo i efektownie. Dziś ma ku temu świetną okazję. Na Bernabéu przyjeżdża drużyna, którą ostatnio Real Madryt odprawiał do domu bez większych problemów i tworząc co najmniej namiastkę spektaklu. Czas to powtórzyć, wyładować się po El Clásico i wejść na tory, na jakich w tym sezonie jeszcze nie byliśmy.

Początek spotkania o 22:00. Transmisja w CANAL+ Family. Komentować będą Rafał Wolski i Leszek Orłowski.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!