Advertisement
Menu
/ youtube.com

Cristiano: Zostawcie Bale'a w spokoju

Konferencja Portugalczyka

Cristiano czy mógłbyś wyjaśnić sobotni gest po bramce? Czy mógłbyś jasno powiedzieć wszystkim o co chodziło?
To, co wydarzyło się w sobotę, zostaje na boisku. Ludzie, którzy tam byli, widzieli, co zrobiłem i nie muszę o tym więcej rozmawiać. Ludzie, którzy są mądrzy, wiedzą, co chciałem powiedzieć, ale to już przeszłość. Teraz mamy nowy dzień i nowy etap.

Chciałbym, żebyś ocenił grę Realu po sobotnim meczu. Widzisz poprawę? Jesteś zadowolony? I co sądzisz o wielkim pojedynku Portugalii ze Szwecją czy Cristiano z Ibrahimoviciem?
Poprawiamy się. To prawda, że zaczęliśmy trochę wolno, ale jest lepiej. Dobrze trenujemy, poprawiamy wiele aspektów i cóż, trzeba iść dalej, bo sezon jest długi, mamy wiele meczów, w Pucharze, Lidze i Lidze Mistrzów. Trzeba krok po kroku się poprawiać. Wykonujemy bardzo dobrą pracę i chcemy się poprawić, bo tylko tak osiągniemy sukces. Temat reprezentacji? Ciągle o tym nie myślałem, będę mieć na to czas, te spotkania są w następnym miesiącu. Teraz najważniejszy jest Juventus, potem Barça, temat reprezentacji przyjdzie później. Teraz to nie jest odpowiedni moment, żeby o tym mówić.

Chcę zapytać ciebie o pozycję na boisku z początku sezonu, zmieniliście pozycję. Na skrzydle zawsze byłeś niesamowity, ale czy przy Bale'u twoja pozycja może się zmienić?
Ja gram na takiej samej pozycji, nic się nie zmieniło. Może wy widzicie inną pozycję, bo ja widzę taką samą. Trener daje mi swobodę gry tam, gdzie czuję się komfortowo i tak zaczęliśmy, i tak jest do dzisiaj. Dlatego nic się nie zmieniło. Czasami może schodzę bardziej do środka, ale gram na tej samej pozycji, co zawsze.

[Torres] Jakiego meczu jutro oczekujesz? Wydaje się, że to Juve bardziej potrzebuje punktów i że to wy macie już wystarczająco punktów i możecie nie być już tak skoncentrowani na ten mecz?
Nie... Nie podzielam tej opinii. Mamy 6 punktów, a nikt nie robi awansu z 6 punktami. Trzeba wygrać wszystkie mecze. Gra z Juve to sygnał wielkości dla klubu. To wielki mecz, w którym chcą grać wszyscy zawodnicy i w mojej opinii wszyscy piłkarze są skupieni na spotkaniu, bo najważniejszym meczem jest zawsze ten następny. Musimy wygrać. Gramy u siebie, ale oczekujemy silnego Juve. Wiemy, że mogą być trochę dotknięci ostatnim meczem, bo przegrali 4:2, ale nie przestają być wielką drużyną. Mają ogromne doświadczenie, dojrzałych zawodników pod tym względem. Musimy zagrać dobrze, naszą piłkę, z intensywnością, koncentracją, bo tylko tak możemy wygrać. Tego chcemy, bo wtedy będziemy mieć 9 punktów i praktycznie połowiczny awans.

Szukasz bramek, strzelasz je, ale chciałbym zapytać o Benzemę, jego problemy, brak cierpliwości kibiców, gwizdy. Jak go oceniasz przy tym wszystkim?
Dobre i złe momenty przytrafiają się nam wszystkim. Może i Karim jest teraz w trudniejszej fazie, ale nie przestaje być dla nas ważnym zawodnikiem. Nie strzela bramek, ale mocno pomaga ekipie. Może ja też będę miał okres bez bramek, może ktoś inny. Życie jest takie, zawsze musimy być przygotowani na krytykę, czasami jest ona dobra, czasami nie bardzo. Jednak to profesjonalny zawodnik, a profesjonalny zawodnik zawsze musi być przygotowany na dobre i złe rzeczy. Widzę, że Karim czuje się dobrze, jest spokojny i jestem pewny, że prędzej czy później będzie dobrze, a im bliżej meczu, tym bardziej będzie skoncentrowany i spróbuje pomóc drużynie wygrać. Z golami czy bez goli, ale z wielką pracą i oceniam go dobrze, naprawdę.

Chcę zapytać o to, że byłeś bardzo blisko Juventusu...
[śmiech] Ja byłem blisko wszystkich [śmiech Cristiano i sali]. Wszystkich.
Cóż... Kiedy grałeś w Portugalii, były rozmowy, robiłeś zdjęcia dla magazynu Juventusu. Możesz to potwierdzić?
Mogą mówić, co chcą, ale podpisałem umowę tylko z Manchesterem United w wieku 18 lat, jeśli dobrze pamiętam. To dobra sprawa. Teraz, zostawiając żarty, to było dobre, że mając 18 lat miałem wiele klubów, które mnie chciały. Juventus był jednym z nich, ale United najbardziej motywowało mnie z powodu historii, piłkarzy, którzy przechodzili przez ten klub, trenera, czyli Alexa Fergusona, samego klubu i największej możliwości rozwoju. I tam poszedłem. Jak mówiłem, było wiele klubów, ale najbardziej podobał mi się Manchester.

Po dobrym meczu z Málagą czujecie, że może ten tydzień nie jest decydujący, ale może pokazać, gdzie zajdzie drużyna w tym sezonie?
Nie, to nie będzie decydujący tydzień, ale bardzo ważny. Jak mówiłem, oceniam nas dobrze, trenujemy bardzo dobrze, ekipa krok po kroku się poprawia i to są podstawy dla tej drużyny. Oczywiście nie zaczęliśmy tak, jak tego chcieliśmy, ale czujemy się dobrze. Pracujemy z nadzieją na wygrane, jak było z Málagą, jutro z Juve, a potem z Barceloną. Ale krok po kroku, spokojnie, z koncentracją. Priorytet na jutro to wygrana i wyjazd z tą podstawą na Barcelonę, żeby tam też wygrać.

Dla Realu Madryt Liga Mistrzów jest najważniejsza, a dla ciebie? Co znaczy dla ciebie jako zawodnika?
Mam nadzieję na wygraną każdych rozgrywek. Może i dla ludzi Liga Mistrzów to najważniejsze rozgrywki i może także dla mnie. Jednak kiedy ja wchodzę do jakichś rozgrywek, to chcę je wygrać, niezależnie jakie to rozgrywki, chcę wygrać. Ludzie czasami mogą mieć obsesję na punkcie Ligi Mistrzów, co może trochę wpływać na postawę drużyny, ale jak mówiłem, mecz po meczu - jutro ważne spotkanie, trzeba wygrać, 9 punktów, a potem zobaczymy. Krok po kroku, a kiedy nadejdą te najważniejsze mecze, to zobaczymy.

Dobrze zaczęliście Ligę Mistrzów, ty także. Trzeba dalej iść drogą wyznaczoną przez pierwsze dwa mecze, prawda?
Oczywiście, że tak. Na poziomie osobistym zacząłem bardzo dobrze, na poziomie bramek, ale najpierw trzeba myśleć o drużynie, bo drużyna zagrała bardzo dobrze. Dwa mecze, dwa zwycięstwa, trzeba to kontynuować. Jak mówiłem, trzeba dalej się poprawiać, bo wiemy, że to bardzo trudne rozgrywki, które rozstrzygną się w szczegółach. Dlatego trzeba być spokojnym, iść krok po kroku, spokojnie, kolejny mecz, tyle. A na poziomie osobistym będę starać się robić wszystko jak najlepiej, pomagać drużynie, rozgrywać dobre spotkania, z bramkami, jeśli będzie to możliwe i będę starać się grać tak do końca sezonu.

[Sky Sports] Jak twoim zdaniem Gareth Bale zadomowił się tutaj i co sądzisz o grze z nim?
Myślę, że Gareth Bale radzi sobie dobrze od przyjścia. Miał trochę ciężko, bo nie miał przygotowań, był kontuzjowany. Jednak kiedy z nim rozmawiasz, to widzisz w nim wielkie emocje wynikające z gry dla Realu Madryt. Z każdym razem jest coraz lepszy, ale trzeba go zostawić w spokoju, zdjąć presję, nałożyć ją na innych zawodników i dać mu spokój w pracy, bo jestem pewny w 100%, że pomoże drużynie. To fantastyczny zawodnik i świetny chłopak, który zawsze chce się uczyć. To jest najważniejsze. Ludzie mocno na niego naciskają za to, ile kosztował, ale sądzę, że to nie jest dla niego dobre. Trzeba mu pomóc i nakładać presję na innych graczy. To byłoby najlepsze. Zostawcie go w spokoju, bo na pewno poradzi sobie dobrze.

Mówisz, że drużyna się poprawia i wykonujecie świetną pracę. Powiedziałeś także, że to nie będzie decydujący tydzień, ale bardzo ważny. Dlatego chcę zapytać czego brakuje wam do bycia optymalną drużyną, którą chcecie być i czy Juve i Barcelona będą odpowiednimi rywalami, żeby zmierzyć ten poziom poprawy?
Trzeba poprawiać się we wszystkich aspektach. Nie widzę tylko jednej rzeczy do poprawy. Myślę o obrońcach, pomocnikach i nas, atakujących, jesteśmy drużyną i drużyna musi działać jako jedność. Pracujemy nad poprawą wszystkich aspektów, nie mogę wymienić jednej rzeczy. Inna sprawa - to będzie bardzo ważny tydzień, ale nie decydujący, bo ciągle pozostaje wiele meczów, to będzie 10. kolejka, zostanie 20 czy prawie 30 meczów, dlatego to nie będzie decydujące starcie. Ale będzie ważne, żeby zyskać pewność siebie, po wygranej z Juve, żeby podejść z większą pewnością na Barcelonę, to tak. Tego szukamy, chcemy wygrać, żeby zyskać pewność, ale wiemy, że to będą trudne starcia. Jednak pozostajemy skoncentrowani tylko na Juve.

Co najbardziej zaskoczyło cię w trenerze Ancelottim?
[uśmiech] Cóż, dla mnie praca z trenerem to powód do dumy. O poziomie trenera nie mogę powiedzieć wiele więcej. We wszystkich klubach wygrywał i pokazywał wyjątkową pracę. Tutaj jestem zadowolony z pracy z nim i z ludźmi, którzy z nim współpracują, to wielcy profesjonaliści, zawsze przygotowani na topie, dobrzy ludzie... Ja jestem bardzo zadowolony, nie mogę powiedzieć wiele więcej. Chcę wygrywać z nimi wszystkimi i jestem na topie, żeby pomagać trenerowi, a on, żeby pomagać mi, dlatego jesteśmy drużyną i będziemy sobie pomagać.

Iker Casillas powiedział, że jeśli w ciągu trzech miesięcy nie zacznie grać częściej, to być może pomyśli o odejściu. Martwi cię to? Co sądzisz o słowach kapitana?
Cóż, każdy ma swoją opinię i zachowuje ją dla siebie. Ja mam swoją, ale wiesz, że nie powiem jej tutaj, bo nie chcę problemów, nie chcę wchodzić w kłopoty, ale mam opinię. Jak mówił trener, Iker jest ważny w klubie i na tym pozostanę.

Grałeś z Tévezem w Manchesterze. Co o nim sądzisz i jak to na ciebie wpłynie? Czego po nim oczekujesz?
Długo grałem z Tévezem. To był dla Manchesteru bardzo ważny zawodnik, dla mnie też, bo dobrze się rozumieliśmy, dobrze ze sobą graliśmy i wiele razem wygraliśmy. To piłkarz, na którego jutro musimy uważać, bo jest bardzo groźny. Oczywiście oczekuję, że jutro Juve przegra, ale oby Tévez nie miał żadnych problemów, żeby czuł się dobrze, ale żeby też jutro nie zagrał dobrze. Jednak podstawowy cel to wygrać i zobaczyć się z przyjacielem, jakim jest Tévez.

Niedawno Mourinho powiedział, że Hiszpanie mają fobię na punkcie Portugalczyków, że czuł się pokrzywdzony jako Portugalczyk. Ty także nasłuchałeś się swojego na stadionach. Nie wiem czy podzielasz jego punkt widzenia.
Ja nie chcę w to wchodzić, ale myślę, że to wszystko zaczęło pojawiać się przeze mnie. Kiedy jechaliśmy na wyjazd i to słyszeliśmy, to było przeze mnie. Jednak nie widzę tego jako rasizm, myślę, że nie chodzi o to. Może ludzie to śpiewali, żeby mnie bolało, żebym grał słabo, ale to normalne. Nie można skupiać się na gadce innych, trzeba być do tego przyzwyczajonym, jesteśmy zawodowcami, musimy dawać z siebie na boisku wszystko, co najlepsze. Ja na poziomie zawodowym czuję się świetnie, czuję się kochany przez ludzi, zarówno w Madrycie, jak i poza nim - może trochę mniej, ale jest dobrze [uśmiech]. I nie mogę powiedzieć wiele więcej. Może inni ludzie tak czują, ale nie ja, mi się podoba i bardzo lubię Hiszpanię, ludzi i jestem bardzo zadowolony.

Jednym z twoich celów Złota Piłka. Zidane powiedział, że jego zdanie na tę nagrodę zasługuje Ribéry. Co o tym sądzisz?
Przyjacielu, w całym swoim życiu szanowałem opinie innych ludzi i to dzieje się kolejny raz. Szanuję ją. Ja pracuję z celem poprawy, pomagania mojemu klubowi, bycia na topie. Myślę, że w ostatnich 6-7 latach pokazałem, że zawsze byłem na bardzo wysokim poziomie i muszę grać tak dalej. Nagrody indywidualne nie zależą ode mnie, to FIFA decyduje, kapitanowie, selekcjonerzy. Nie mam na tym punkcie obsesji, mówiłem o tym wiele razy. Jeśli wygram, perfekcyjnie. Jeśli nie wygram, pracuję dalej, idę przez swoje życie i jestem szczęśliwy grając w piłkę.

Na poziomie piłkarskim - z kim czujesz się lepiej? Z Karimem czy z Moratą?
Odpowiedź nie byłaby dobra, trzeba zachować szacunek. Szanuję decyzje trenera z kim mam grać, on rządzi. Jeśli trener myśli, że Benzema jest lepszy do gry, grajmy, a ja spróbuję pomóc drużynie z Benzemą, Moratą, Jesé czy kimkolwiek. Jestem tutaj, żeby pomagać tej ekipie, niezależnie od tego kto gra. Będę starać się grać najlepiej z każdym. Nie powiem, że wolę tego od tego. Oczywiście, że wolę jednego od drugiego, ale tobie o tym nie powiem. To decyzje trenera.

Męczyliście się długo, poprawiacie się powoli. Czy uważasz, że drużyna jest w stanie wygrać i z Juve, i z Barceloną?
Oczywiście, że tak, jesteśmy Realem Madryt, drużyną top i musimy starać się być na topie. Może nie jesteśmy teraz na topie, ale go szukamy. Na pewno będziemy to kontynuować. Jak mówiłem, trzeba dalej pracować, na spokojnie, ze spokojną głową, bo na pewno będzie dobrze, na pewno będzie dobrze na koniec sezonu. Zawsze musimy się poprawiać z pokorą, ale to nie jest też mecz o życie lub śmierć. To kolejne spotkanie, trzeba wygrać z wielką drużyną, i tyle.

Który z zawodników Juventusu podoba ci się najbardziej i z kim chciałbyś kiedyś zagrać w Realu?
Ja widzę Juventus jako całość, drużynę, bardzo silną, bardzo zgraną, trudną do gry. Wymienienie jednego gracza nie byłoby z mojej strony sprawiedliwe, bo myślę, że każdy zawodnik może zrobić różnicę. Dlatego trzeba skupić się na wszystkich aspektach. Może mam trochę większą sympatię wobec Téveza, bo z nim grałem, ale nie odstawiam innych, bo są bardzo groźni.

Chciałbym zapytać o dwie sprawy, które są oczywiste. Jedna jest taka, że Gareth Bale zmienił swój sposób wykonywania wolnych, a druga, że kopiuje twój styl. Teraz, gdy jesteście razem i trenujecie codziennie, śledzisz go i dajesz porady, żeby był bardziej podobny do ciebie? Rozmawiacie stale? Bo dwaj tacy gracze normalnie nie są w jednej drużynie.
Dobrzy zawodnicy nie są w jednej drużynie?
Dwóch tak dobrych, jak wy..
Pff... To nie ma sensu. To nie ma żadnego sensu. Myślę, że wszyscy dobrzy zawodnicy mogą być łączeni i muszą być łączeni w jednej drużynie, bo to poprawia drużynę. A wolne? Nie widzę, żeby kopiował moje wolne, ma swój sposób, ja mam swój. Jeśli poprosi o rady, na pewno mu ich udzielę, bo go lubię, czuję wobec niego wielką sympatię, to bardzo skromny chłopak, który chce się uczyć i jest spokojny. Jednak nie widzę, żeby mnie kopiował. I dlaczego nie możemy grać razem? Więcej, ja chcę z nim grać, bo to dla mnie wielki zawodnik, jak Di María, Jesé, Morata, Karim... Chcę grać z dobrymi zawodnikami. W ten sposób można wygrać wielkie rzeczy.

[Cristiano opuszcza salę i żegna się z Ancelottim słowami "Bądź silny"].


Rueda de prensa de Cristiano Ronaldo previa al... przez realmadridplay

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!