Trzecie zwycięstwo w tygodniu?

Jakież to miłe uczucie, gdy zespół nie zawodzi od samego początku rozgrywek. Koszykarze Realu Madryt zainaugurowali sezon świetnymi wynikami, nie dając rywalom szans. Na wstępie roznieśli nieprzygotowany Valladolid, następnie bez żadnych kłopotów poradzili sobie z Žalgirisem w Kownie. Istnieje obawa, że najbliższe spotkanie ligowe, mimo przeciwnika o uznanej na europejskich parkietach nazwy, może również okazać się… zbyt łatwe.

Laboral Kutxa – w poprzednim sezonie znany jako „Caja Laboral”, a jeszcze wcześniej „TAU Cerámica” – nie przypomina zespołu sprzed wakacyjnej przerwy. Nie chodzi wyłącznie o nazwę czy logo. Walkę o Superpuchar zakończyli na dwudziestu punktach straty do Barcelony, natomiast przed tygodniem nie sprostali graczom Herbalife Gran Canaria. Pierwszym ich sukcesem było pokonanie na własnym parkiecie Maccabi, w miniony czwartek. Baskijski klub opuściło kilku znaczących zawodników, kilku nowych doszło. Zmiany nie ominęły nawet posady trenera. Stery objął Sergio Scariolo, pracujący w Vitorii przed laty, lecz zarówno on, jak i jego podopieczni potrzebują jeszcze czasu, aby stać się drużyną.

Madryt drużyną jest już od co najmniej sezonu, przed początkiem nowego dokonując jedynie kosmetycznych zabiegów, mających poprawić to, co zawiodło. Żaden z kibiców sprzyjających madryckiej ekipie nie powinien narzekać, bowiem rozpoczęła ona sezon wyśmienicie. Gra pozostawia jeszcze wiele do życzenia, lecz nawet przy gorszym występie Real Madryt stać na pokaz efektywnej koszykówki, co niezmiernie cieszy. Nie inaczej powinno być w najbliższe, niedzielne wczesne popołudnie.

Spotkanie Realu Madryt z Laboral Kutxa zostanie rozegrane w niedzielę, o godzinie 12:40, w Palacio de los Deportes. Transmisję na żywo zaplanował Sportklub.