Projekt przebudowy Bernabéu przed świętami

Real Madryt pracuje nad przyszłością Santiago Bernabéu. Marca pisze, że Florentino cały czas myśli i popycha do przodu swoje „faraoniczne dzieło”. W ostatnich tygodniach kandydaci prezentowali swoje założenia przed komisją stworzoną w klubie, w której sam prezes się jednak nie znalazł. Jak informuje Marca, wstępna decyzja została jednak podjęta już dawno temu. Prezesowi i działaczom najbardziej spodobała się propozycja konsorcjum GMP/L-35/Ribas (na zdjęciu). Ostateczne rozstrzygnięcia poznamy jednak po zaprezentowaniu przez wszystkich swoich finalnych makiet.

Dziennik dodaje, że prezes chce ogłosić zwycięzcę przed nowym rokiem, a do tego poinformować na tej samej konferencji o sponsorze, który pomoże finansować budowę i który dostanie miejsce w nazwie obiektu. Dla obu podmiotów ogłoszenie ich nazwy na takiej konferencji byłoby ogromną nagrodą. Warto dodać, że nie tylko Fly Emirates chce mieć swoją nazwę na fasadzie Santiago Bernabéu.

Klub chce przebudować stadion z powodu pieniędzy. Obecnie Królewscy na stadionie zarabiają rocznie 168 milionów euro, a w przyszłości dzięki nowym rozwiązaniom ta kwota ma przekroczyć granicę 200 milionów euro. Pieniądze z eksploatacji stadionu staną się podstawowym źródłem przychodów Realu Madryt. Przypomnijmy, że na nowym Bernabéu ma znaleźć się hotel i centrum handlowe. Stadion Realu Madryt ma być dostępny dla wszystkich przez 7 dni w tygodniu, a nie tylko na mecze pierwszej drużyny. Ze starego obiektu pozostaną praktycznie jedynie 4 symboliczne wieże - Santiago Bernabéu dostanie nową fasadę i zostanie zadaszone.