Advertisement
Menu
/ gazeta.pl

Real ucieka z Madrytu

O sytuacji w Madrycie i treningach w La Manga pisze również "Gazeta Wyborcza".

"Dla was k...y i pieniądze, dla nas hańba" - tej treści 30-metrowy transparent zdjęła we wtorek policja z ogrodzenia stadionu, gdzie trenowali piłkarze Realu Madryt.

Fani podpisujący się jako grupa "Brocoli" są wściekli na galaktyczne gwiazdy za klęskę w ćwierćfinale Ligi Mistrzów i upokarzającą porażkę na Santiago Bernabeu z Osasuną 0:3, która kosztowała zespół pozycję lidera. Gdy piłkarze wyszli na trening, byli zszokowani. Nie było żartów, śmiechów, a przypadkowe zderzenie Raula z Salgado podczas wewnętrznej gierki omal nie przerodziło się w bijatykę. A to przecież dwaj reprezentanci Hiszpanii uchodzący za najspokojniejszych w zespole. Władze klubu zareagowały natychmiast. Dyrektor Emilio Butragueno i trener Carlos Quiroz postanowili, że przed derbami Madrytu piłkarze wyjadą na zgrupowanie do La Mangi i będą trenowali przy drzwiach zamkniętych. W piątek wrócą do stolicy, przenocują w domach i w sobotę zagrają z Atletico.

Konferencja prasowa po ostatnich zajęciach w Madrycie też była gorąca, bo przybył na nią w imieniu drużyny Roberto Carlos, który do dyplomatów nie należy. - Nie jesteśmy zadowoleni z wyjazdu do La Mangi. Nikt nas nie pytał o zdanie, a przecież poza tym, że jesteśmy piłkarzami, jesteśmy ludźmi - powiedział. Co do napisu na transparencie, z którego wszyscy odczytali aluzję do romansów Davida Beckhama, powiedział: - Ja w dzień wolny, robię, co chcę. Dodał, że rozumie rozczarowanie kibiców z powodu ostatnich porażek, ale nie akceptuje formy, w jakiej została wyrażone. - Ci ludzie nie przychodzą na trening, żeby nas wspierać, ale żeby przeszkadzać - dodał.

Zabrał też głos w dyskusji nad filozofią prezesa Florentino Pereza budowy drużyny "Zidane'ów i Pavonów". - Faktycznie, przydałby się jakiś wybitny piłkarz do obrony, a nie tylko do ataku albo pomocy - powiedział.

Klub z Madrytu postanowił też ograniczyć sesje, zdjęciowe i publiczne wystąpienia piłkarzy, by mogli skoncentrować się na grze.

"Wojny gwiezdne" - zatytułowało to, co dzieje się w klubie, wczorajsze wydanie dziennika "Marca". A co do zgrupowania napisało: "Galaktyczni jadą do La Mangi - 455 km od Madrytu, gdzie czuje się jeszcze skutki trzęsienia ziemi, którego epicentrum - 6 kwietnia w Monaco, wstrząsnęło fundamentami białego domu".

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!