Ancelotti: W Lidze Mistrzów i tak zagra Iker

Jak ocenia pan ten mecz? Czy zgadza się pan z tezą, że było to najgorsze ligowe spotkanie z czterech dotychczas rozegranych? Dlaczego Villarreal miał inicjatywę przez minimum sześćdziesiąt minut?
Mecz był trudny. Nie uważam, że było to najgorsze spotkanie. Ewidentnie było widać różnicę w rytmie obu drużyn. To normalne, bo wszystkie mecze rozgrywane po przerwie reprezentacyjnej są trudne. Mecz z Betisem też był trudny. Dzisiaj było nam bardzo trudno. Przygotowania do takiego meczu się kompletnie różnią. To nie tylko problem fizyczny, także mentalny. Przeciwnik był bardzo ruchliwy. Uważam jednak, że reakcja po stracie pierwszej bramki był dobra. Strzeliliśmy dwie bramki i myślę, że gdybyśmy byli bardziej uważni, to moglibyśmy wygrać to spotkanie. Mimo wszystko wynik jest sprawiedliwy, bo Villarreal grał dobrze. To dobry zespół.

Jak pan ocenia debiuty Illaramendiego i Bale'a?
Dobrze. Na początku mieli trochę trudno, ale obaj rozegrali dobre spotkania. Nie chciałem ryzykować wystawiania ich na dziewięćdziesiąt minut w pierwszym meczu, dlatego po sześćdziesięciu dokonałem zmian.

Cristiano Ronaldo i Gareth Bale często zmieniali się pozycjami. Jednak te zmiany inicjował głównie Cristiano, a Bale się dostosowywał. Owe ruchy znajdują się w procesie ewolucji, prawda?
To był pierwszy raz, kiedy zagrali razem. Czasami będą się zamieniać pozycjami, ale to nic szczególnego.

Uważa pan, że Diego López uratował dziś drużynę przed porażką?
Diego zagrał bardzo dobrze. Jest bardzo ruchliwy i zawsze na miejscu. Nie wiem, czy uratował nas przed porażką. Myślę, że gdybyśmy zachowali więc uwagi, to moglibyśmy wygrać ten mecz, ponieważ prowadziliśmy już 2:1 i mieliśmy łatwiej. Z większą uwagą przede wszystkim w środku pola mecz jest wygrany.

Czy Gareth Bale jest zadowolony z gola?
Tak… Nie wiem… Myślę, że jest zadowolony, bo bramka dla Realu Madryt w debiucie to dla niego dobra wiadomość. To był trudny mecz dla wszystkich. Zagrał dobrze i pokazał dobre nastawienie na boisku.

Na ostatniej konferencji oznajmił pan, że Iker Casillas będzie grał w Lidze Mistrzów. Czy po takim meczu Diego Lópeza waha się pan nad tą decyzją? Czy ta decyzja jest już podjęta, mimo dobrej postawy Lópeza?
Decyzja jest podjęta. Wie o tym Iker, wie o tym Diego. Nie ma problemu.

Czy odniósł pan wrażenie, że drużyna w żadnym momencie meczu nie czuła się komfortowo? Duże słowa uznania należą się Villarrealowi, prawda?
Tak, rywal grał dobrze. Tak jak mówiłem, oni są w innym rytmie. Przede wszystkim w pierwszej połowie byli bardzo aktywni, grali dobrze w ataku, bezpośrednio. Szczególnie pierwsza połowa była bardzo trudna.