Ancelotti nigdy nie dysponował lepszą kadrą

Ancelotti jest bardzo zadowolony. Jest trenerem Realu Madryt, a ponadto, ma w kadrze piłkarzy, którzy znajdują się wśród najlepszych zawodników na świecie. Włoski szkoleniowiec, który w 2003 oraz 2007 roku zdobył z Milanem Ligę Mistrzów, w Chelsea miał okazję pracować z Lampardem i Drogbą, natomiast w PSG trenował Ibrahimovicia, nie ma wątpliwości: obecny zespół Królewskich to najlepsza drużyna jaką kiedykolwiek dysponował.

Carletto jest zakochany w swoich graczach. Trener Blancos jest zachwycony jakością jaką prezentują jego zawodnicy, łatwością w uczeniu się nowych systemów gry oraz potencjałem ofensywnym zespołu.

To normalne, że gdy szkoleniowiec zaczyna pracę w wielkim klubie ma nadzieję, że największe gwiazdy zadziwią go umiejętnościami. W tym przypadku jednak Ancelottiego zaskoczyli nie tylko Ronaldo czy Özil. Włoch nie spodziewał się, że aż tak wielkie wrażenie zrobią na nim piłkarze tacy jak Isco, Casemiro, Jesé i Carvajal. Carlo pokłada w w obecnej kadrze wielkie nadzieje.

Ancelotti nigdy nie ukrywał swojego podziwu wobec trenowanej przez siebie grupy. – Jestem zadowolony z kształtu kadry. Mamy silną, młodą i dobrą drużynę – mówił przed meczem z Chelsea.

Przed ostatnim spotkaniem towarzyskim przeciwko Interowi wyraził natomiast swoją radość odnosząc się do pozytywnej atmosfery panującej w zespole. – Nasze przedsezonowe przygotowania wypadły pozytywnie. Pracujemy dobrze i w miłej atmosferze – stwierdził Ancelotti.

Carletto zdaje sobie jednak sprawę, że sam talent nie wystarcza. Mimo że były szkoleniowiec PSG wciąż powtarza, że dysponuje ponadprzeciętnymi graczami, nie ma zamiaru pozwolić na momenty rozluźnienia. Już podczas pobytu w Stanach Zjednoczonych udowodnił, że jego umiejętność okiełznywania szatni wielkich klubów to nie tylko legenda. Gdy podczas jednego z treningów zawodnicy nieco spuścili z tonu, drużyna poznała twardszą część charakteru Ancelottiego.

Oczarowany młodzieżą
Mimo intensywnej pracy i sporadycznych sprzeczek, w ogólnym rozrachunku pretemporada przebiegła w spokojnej atmosferze. Świadkiem tego niejednokrotnie była prasa, która mogła obejrzeć kilka w całości otwartych treningów. Podczas wielu sesji widać było jak wielką uwagę Zidane poświęca najmłodszym graczom. To właśnie oni najbardziej zaimponowali nowemu szkoleniowcowi.

Klasa Isco, łatwość w grze Casemiro, odwaga Jeségo sprawiły, że doświadczony trener nie był w stanie wydusić z siebie słowa. Ancelotti uznaje młodzież Realu Madryt za istny dar od Boga, idealne uzupełnienie kadry. Carlo już zaciera ręce na samą myśl o tym, jak będą się oni rozwijać, gdy już zespół w pełni zapozna się z nowym systemem gry. Na tydzień przed rozpoczęciem Ligi odczucia nie mogą być lepsze.