Advertisement
Menu
/ Marca

Nowa cena Bale'a to 145 milionów euro

Levy śmieje się w twarz Pérezowi

As poinformował dzisiaj, że Real Madryt złożył kolejną ofertę za Bale'a i opiewa ona na 98 milionów euro plus Fábio Coentrão. O ile wczoraj informacje Asa i Marki w pełni się pokrywały, tak dzisiaj nieco się różnią…

Danie Levy jest wściekły i nie chce sprzedawać Garetha Bale'a Realowi Madryt. Prezes Tottenhamu czuje się upokorzony, że Królewscy znowu chcą ukraść kolejną gwiazdę jego drużyny. Levy powiedział włodarzom Blancos, że jego klub nie jest szkółką madryckiej drużyny i nie zamierza oddawać do stolicy Hiszpanii kolejnych piłkarzy, chyba że Florentino Pérez otworzy książeczkę czekową i wpisze w niej bardzo dużą sumę. Prezes londyńskiego klubu żąda teraz aż 145 milionów euro za 24-latka!

Dla Levy'ego od pieniędzy ważniejsza jest jednak duma. Do Londynu spływają kolejne oferty z Madrytu, a sternik Tottenhamu żąda coraz bardziej niewiarygodnych sum.

Daniel Levy ma na to lato chytry plan. Z uśmiechem na ustach przegląda kolejne oferty Realu Madryt i planuje przeciągać ewentualny transfer aż do zamknięcia okienka transferowego. Na dodatek kpi sobie z włodarzy Blancos i chce zrobić z nich osłów. Levy jest wściekły, przestał kierować się rozumem i odrzuca ofertę za ofertą. Jeśli Florentino chce Bale'a, to musi przynieść na White Hart Lane worek pełen złota.

Real Madryt i Tottenham starają się jednak ustalić przystępną kwotę, która będzie satysfakcjonowała Levy'ego i nie ogołoci w pełni Hiszpanów. Trzeba pamiętać o tym, że sam Bale nie chce już grać w angielskim klubie i czeka tylko na te telefon, by zabrać swoje rzeczy, udać się na lotnisko i obrać kurs na Santiago Bernabéu.

Aż do 31 sierpnia?
W Madrycie wciąż wszyscy myślą, że transfer jest wykonalny. Wszystko jest uzależniony od czasu, dumy pewnych osób i pieniędzy. Po ostatniej ofensywie Królewskich oczekiwania są takie, że Gareth nie będzie jednak aż taki drogi. Real Madryt postara się zrobić wszystko, żeby sprowadzić Walijczyka do klubu. Jeśli zajdzie taka potrzeba, to będzie o niego walczył aż do 31 sierpnia, tak jak to miało miejsce w przypadku Luki Modricia.

BBC poinformowało wczoraj, że Tottenham odrzucił ofertę Realu Madryt, która opiewała na 98,5 miliona euro. Taki transfer byłby absolutnym rekordem świata, ale Levy pozostał nieugięty. A teraz chce za swoją gwiazdę aż 145 milionów euro. W tę cenę bez wątpienia jest wliczona duma Anglika.

Piłkarz podjął już decyzje i jest ona bardzo klarowna. Wczoraj wrócił do Londynu, ale nie zamierz więcej grać i trenować z Tottenhamem. Jutro Anglicy mają wznowić treningi i przekonamy się na ile prawdziwe są te informacje.

Transfer w tym tygodniu?
Tottenham Hotspur zagra w sobotę towarzysko w Księstwie Monako przeciwko Falcao i spółce. Walijczyk ma jednak nadzieję uniknąć podróży do Monako. Planuje za to udać się do Stanów Zjednoczonych i zacząć już treningi pod okiem Carlo Ancelottiego. Z kolei Daniel Levy nie chce żeby ta telenowela dobiegła już końca. O ile wczoraj transfer Bale'a wydawał sie juz bardzo bliski realizacji, tak dzisiaj, znów stanął w martwym punkcie.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!