Advertisement
Menu
/ RealMadryt.pl

Przed meczem z Lyonem

Zapowiedź spotkania

Pierwsze koty za płoty, ale życie płynie dalej, a Real Madryt nie będzie ciągle grywać tylko z drugoligowymi angielskimi klubami. Czas rozpocząć okres przygotowawczy na poważnie. Zanim Królewscy udadzą się w podróż do Ameryki, zmierzą się jeszcze z dwoma francuskimi zespołami. Najpierw z się z Olympique’em Lyon na Stade Gerland, potem z Paris Saint-Germain na… stadionie Ullevi w Göteborgu. To drugie spotkanie i rywali odłóżmy na później, pomówmy za to o Lyonie.

Zacznijmy od Stade Gerland… Wspomnienia są raczej niedobre. Bramki Juninho, czy pierwszy mecz 1/8 finału Ligi Mistrzów z wiosny 2010 roku, kiedy nie udało się złamać klątwy. Czy w Lyonie koniecznie musi być źle? Nie, bo Królewscy wygrywali tam i to wysoko w erze Mourinho. Stade Gerland zostanie niedługo zastąpiony przez „lepszy model”. Zbudowany na potrzeby Euro 1984, kończy z piłką na najwyższym poziomie przed kolejnym francuskim Euro, które rozegrane zostanie w 2016 roku. Generalnego remontu doznał też przed Mistrzostwami Świata we Francji w 1998 roku. Zastąpi go przepięknie się zapowiadający Stade des Lumières (jak widać na załączonym obrazku, nie bez kozery nazwany „stadionem świateł”). Choć Gerland był dla Galacticos miejscem niewątpliwie fatycznym, trzeba pamiętać, że być może po raz ostatni Królewskim przyjdzie na nim zagrać.

Nie zapomnijmy też z kim gramy. Lyon był w XXI wieku, tuż obok Juventusu i Bayernu Monachium, najtrudniejszym rywalem dla Królewskich. Dzisiaj nie stanowi już zagrożenia. Horrendalnie wysokie francuskie podatki dobiły klub, który dopadł kryzys wymiany pokoleniowej i mimo długoletnich mądrych działań zarówno pod kątem finansowym, jak i kadrowym nie udało się go odżegnać. Co prawda Les Gones nadal grywają w Lidze Mistrzów, ale nikt się już z nimi na poważnie nie liczy. Zeszłoroczną ligę francuską skończyli na miejscu trzecim, a kondycję klubu można porównać do kondycji dwójki najbardziej znanych Dzieciaków – Yoanna Gourcuffa i Lisandra Lópeza, niegdyś rozchwytywanych, świetnych zawodników, dzisiaj zupełnie w Europie zapomnianych. Rémi Garde, trener Olympique’u, zespół objął przed dwoma laty, ale nie potrafił tchnąć w niego ducha i nie zanosi się na to, żeby przysłowiowe „siedem lat tłustych” – co akurat tutaj jest doskonałą metaforą, bo Lyon wygrał mistrzostwo Francji siedem razy w historii i siedem z rzędu – wróciło.

Królewscy są na zupełnie innym etapie. Pierwszy mecz z Bournemouth pokazał, że trener nie boi się eksperymentować. Można też napisać, że zwyczajnie próbował tego, co wprowadzał w innych zespołach, oczywiście dla tego Realu gra bez typowych skrzydłowych była nowością. Tym lepiej, że pierwszy test takiego ustawienia przeprowadzono na rywalu słabym. Z Lyonem zapewne doczekamy się kolejnej próby, pytanie tylko, czy tego samego ustawienia czy czegoś innego. Można skłaniać się ku pierwszej odpowiedzi. Na pewno trener bacznie będzie obserwował Carvajala, który, rozpoczął walkę o pierwszy skład, zaś ustawienie milanowskie eksponujące bocznych obrońców, pozwoli też wyeksponować Daniela.

W kadrze na dzisiejszy mecz brakuje między innymi Gonzalo Higuaína i Fábio Coentrão. Ten pierwszy najprawdopodobniej już wkrótce oficjalnie powędruje do Napoli. Dlatego albo został w Madrycie, albo wyjechał już do Włoch. W Madrycie został też Kaká, który indywidualnie potrenuje w Valdebebas.

Okres przygotowawczy zawsze obfituje w nowe pytania i odpowiedzi na te stare, teraz jest podobnie. I to się nie zmieni. Jeśli ostatnio zobaczyliśmy łatwo wygrane spotkanie z niewymagającym rywalem, to teraz oczekujemy prawdziwego testu. Oczywiście – Francuzi też mieli wakacje i dalecy są od normalnej dyspozycji, to zrozumiałe. Ale skoro między Realem i Lyonem od paru ładnych lat krążą fluidy rywalizacji, dlaczego piłkarze niemieliby zafundować nam ładnego spotkania i dzisiaj?

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!