Advertisement
Menu
/ Realmadrid.pl

RealMadryt.pl w Dortmundzie: Chcesz bilet? Słono zapłacisz...

Do meczu pięć godzin

Jak już wspominałem, Hiszpanie licznie przybyli do Dortmundu, a wraz z nimi ociepliła się atmosfera. Jest naprawdę gorąco, a śpiew i zabawa kibiców Realu Madryt dodatkowo podgrzewają atmosferę. Już tylko pięć godzin dzieli nas od półfinału Ligi Mistrzów na BVB Stadion!

W metrze spotkałem grupę Hiszpanów, która kierowała się do centrum. Fani Realu Madryt jednak pomylili kierunki i zamierzali wsiąść do niewłaściwego pociągu. Ustrzegłem ich przed pomyłką i od tego nawiązaliśmy rozmowę.

– To będzie bardzo trudny mecz. Zadowoli mnie wynik 2:2 – zapewnia Antonio. – W rewanżu wygramy nawet i 1:0, a potem pozostaje nam już tylko rezerwować bilety lotnicze do Londynu! Zagramy w finale z Bayernem. Widziałeś wczorajszy mecz? (tu wybuch niesamowitego śmiechu). To już ich koniec! Może mają mistrzostwo, ale to ich koniec! To najsłabszy zespół w półfinałach. Nie istnieją! Bayern pokazał im miejsce w szeregu. A my będziemy mieli okazję do rewanżu z Bayernem za zeszły rok – z każdym słowem kibic Królewskich nakręcał się coraz bardziej, nie szczędząc niecenzuralnych słów na temat Barcelony.

Kibice są już przygotowani na mecz. Starzy, młodzi, z Hiszpanii, z Niemiec, Portugalii, Brazylii. Z wielu miejsc. I nie tylko ludzie…



Wieczorem na Signal Iduna Park zasiądzie 65 829 kibiców. Będzie komplet i nie powinno zostać wolnego miejsca. Dostępne bilety rozeszły się w błyskawicznym tempie, a pod kasami kibice bili się o miejsce w kolejce.

Jak w takim razie dostać bilet na takie spotkanie? Cud? Szczęście?

Pod stadionem od rana spacerują „turyści”, którzy oferują bilety w atrakcyjnych cenach. – Tickets? Tickets? – mówią jakby do siebie kolejny goście.

Ceny oscylują w granicach od 250 euro w górę. Wśród sprzedawców panują jednak proste zasady. Po pierwsze nikt nie zaniża cen. Po drugie jeśli „promotor” zaczyna rozmowę z klientem, drugi właściciel biletów nie wchodzi mu w paradę. Nie brakuje ostrych słów pomiędzy poszczególnymi, nazwijmy ich – „biznesmenami”.

– 300 euro? A ty po ile masz?
– Moment, moment, on kupuje ode mnie! – przekrzykują się nawazajem.

Dochodzi do transakcji, jeden z „biznesmenów” wyciąga kopertę z wejściówkami. A w niej około 20-30 biletów z „Firmy”. Ceny nominalne na biletach około 50 euro. Ceny w sprzedaży pośredniej… Rachunek jest prosty. Ktoś z tego żyje i nie musi wcale jeść chleba ze smalcem.

– Tutaj i tak są jeszcze dobre ceny, wczoraj w Monachium zaczynały się od 350 euro. Możliwe, że tutaj też za chwile wzrosną. Handlarzy jest wielu, ale bilety szybko się skończą – tłumaczy jeden z „biznesmenów”. Wczoraj pod Allianz Arena sprzedał wszystkie. Jeździ na wszystkie najważniejsze mecze Ligi Mistrzów w Europie. Tym razem logistycznie pięknie się wszystko ułożyło, bo z Monachium do Dortmundu jedzie się kilka godzin autostradą. Co w najbliższej przyszłości? W Madrycie za duża konkurencja pod stadionem, w Barcelonie to samo. Pozostaje Amsterdam i przy odrobinie szczęścia Londyn.

Pod stadionem są też cwaniacy, którzy trudnią się odsprzedażą od koników. Mówiąc prościej, szukają klienta, pytają go o cenę. Po czym odkupują od „biznesmenów” i odsprzedają drożej kibicom. Opcji jest mnóstwo, wielu na tym kasuje ekstra kasę, tracą tylko kibice. Czarny rynek rządzi się swoimi prawami. Kto za tym wszystkim stoi? „Firma”…

***

Śledzcie nasze profile na Facebooku i Twitterze. Ponadto o wiele szybciej i łatwiej jest z wami się skontaktować za pośrednictwem mojego konta na Twitterze, gdzie na bieżąco dodaję informacje.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!