Advertisement
Menu
/ RealMadryt.pl

Cristiano na zawsze uciszył San Mamés

Athletic Bilbao – Real Madryt 0:3

W meczu 31. kolejki Primera División Real Madryt wygrał z Athletikiem Bilbao 3:0. Bohaterem spotkania był Cristiano Ronaldo, autor dwóch bramek. Wynik meczu ustalił Gonzalo Higuaín, który wykorzystał podanie Cristiano Ronaldo. Królewscy znakomicie pożegnali się z San Mamés i dość pewnie zgarnęli trzy punkty.

Real Madryt nie mógł lepiej rozpocząć meczu. Już w pierwszej minucie Cristiano wymienił piłkę z Marcelo, Ander Herrera sfaulował Portugalczyka, a sam poszkodowany popisał się fantastycznym strzałem z rzutu wolnego i pokonał bezradnego Gorkę Iraizoza. Królewscy przez kilka kolejnych minut imponowali pressingiem, agresją, ale i kilkoma próbami szybkich ataków. Gospodarze przegrywali większość stykowych piłek, a Real miał wyraźną przewagę. To trwało jednak zaledwie niecały kwandrans. Właśnie około piętnastej minuty Athletic przebudził się i zaczął coraz chętniej atakować. Dobrze w środku pola wyglądał Herrera. Próby gospodarzy zdecydowanie zbyt często kończyły się strzałami, ale na szczęście na posterunku był Diego López. Golkiper Królewskich popisał się dwiema fantastycznymi interwencjami przy strzałach Markela Susaety i właśnie Herrery. To zresztą po podaniu bramkarza Sergio Ramos posłał znakomitą piłkę do Ángela Di Maríi, który zmarnował fantastyczną sytuację. Piłkarze z Madrytu rozegrali niezły kwadrans i słabe 30 minut. Gdyby nie Diego López, mogli schodzić do szatni z zamiarem odrobienia strat…

Druga połowa raczej nie przypominała pierwszej. Athletic już nie tak chętnie atakował i wydawało się, że ani jedna, ani druga drużyna nie ma kontroli nad meczem. Gospodarze zamiast w piłkę postanowili zagrać w grę podobną do piłki nożnej, ale zamiast kopać piłkę, zaczęli kopać, uderzać czy po prostu przeszkadzać Królewskim w sposób zwykle niezgodny z przepisami. W międzyczasie na bramkę Iraizoza uderzali Marcelo czy Benzema, nieco lepiej niż w pierwszej połowie radził sobie Modrić, ale gracze Bilbao nie zamierzali odpowiadać akcjami z piłką przy nodze. Zupełnie bezrobotny w drugiej części meczu był Diego López. Na kolejne faule Ramalho i spółki Cristiano odpowiedział tak jak tego oczekiwaliśmy. Przy stałym fragmencie zupełnie zgubił młodego obrońcę Bilbao, wyskoczył do piłki niczym superbohater z komiksów i po raz drugi, tym razem głową, pokonał golkipera gospodarzy. Kilka minut później dobrym podaniem obsłużył Pipitę, który ustalił wynik spotkania.

Osobny akapit należy się niektórym piłkarzom Atlheticu i sędziemu. Ten drugi popełnił masę drobnych błędów. Wydawało się, że przez długie fragmenty meczu nie miał kartek, wielokrotnie darując przewinienia zwłaszcza Ramalho, który wiele razy faulem powstrzymywał szarżującego Cristiano. Trudno też zrozumieć, dlaczego Toquero za wślizg kolanem dostał zaledwie żółtą kartkę. San José z kolei z niezrozumiałych przyczyn złapał za głowę Cristiano po pojedynku główkowym z Portugalczykiem.

Mimo tych negatywnych akcentów, Real Madryt będzie dobrze wspominać San Mamés. W ostatnich trzech meczach trzykrotnie wygrywał w stosunku 3:0. Dziś absolutnym bohaterem meczu był Cristiano Ronaldo. Real Madryt znów zamknął usta i nieprzychylnie nastawionym kibicom z Bilbao, i piłkarzom, którzy dziś nie poradzili sobie z lepszym zespołem.

Athletic Bilbao – Real Madryt 0:3 (0:1)
0:1 Cristiano Ronaldo 2'
0:2 Cristiano Ronaldo 68' (asysta: Xabi Alonso)
0:3 Higuaín 76' (asysta: Cristiano Ronaldo)

Real Madryt: Diego López; Ramos, Albiol, Pepe, Marcelo; Alonso, Khedira; Di María (61' Callejón), Modrić, Cristiano (79' Morata); Benzema (71' Higuaín).
Athletic: Iraizoz; Ramalho (69' Iraola), Ekiza, San José, Aurtenetxe; Iturraspe, Herrera, Muniain (81' Morán); Susaeta, Ibai (71' Toquero), Llorente.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!