Podsumowanie ćwierćfinałów Ligi Mistrzów

Horror, błędy sędziów i happy end dla gospodarzy w Dortmundzie, zaskakująco łatwy awans Bayernu i kolejny półfinał Barcelony. Te i pozostałe wydarzenia z europejskich boisk w podsumowaniu rewanżowych spotkań 1/4 finału Ligi Mistrzów.

Borussia Dortmund 3–2 Málaga CF
Lewandowski 40', Reus 91', Santana 92' – Joaquín 25', Eliseu 83'
Pierwszy mecz: 0:0. Awans: Borussia
Skrót meczu

Niesłychane emocje w Dortmundzie. W ostatniej chwili na mecz dotarł Manuel Pellegrini, który powrócił z pogrzebu ojca w Chile, a jego Málaga dwukrotnie wychodziła na prowadzenie. W cieniu niesłychanej remontady Borussii znalazły się pomyłki arbitrów. Przy bramce Eliseu był wyraźny spalony, zaś przy trafieniu Felipe Santany sędzia powinien dwukrotnie (!) zasygnalizować pozycję spaloną. Znacznie lepiej niż sędziowie liniowi spisywali się Roman Weidenfeller i Willy Caballero, którzy kika razy ratowali swoje drużyny. W dwie minuty marzenia Málagi prysły. Marca oceniła Craiga Thomsona na 0 (skala 1-10) i nie ma wątpliwości – to sędziowie zawiedli najbardziej.

Galatasaray SK 3–2 Real Madryt
Eboué 57', Sneijder 71', Drogba 72' – Cristiano Ronaldo 8', 92'
Pierwszy mecz: 0:3. Awans: Real Madryt
Skrót meczu

O tym meczu piszemy tutaj.

FC Barcelona 1–1 Paris Saint-Germain
Pedro 70' – Pastore 50'
Pierwszy mecz: 2:2. Awans: Barcelona
Skrót meczu

Przed meczem zdecydowanie częściej pytano o zdrowie Messiego niż szanse na awans Katalończyków. Argentyńczyk usiadł na ławce rezerwowych, a gra drużyny Vilanovy bez cracka wyglądała po prostu marnie. PSG stworzyło więcej klarownych sytuacji i miało niezłe okazje, ale Lucas czy Lavezzi nie radzili sobie w pojedynkach z dobrze dysponowanym tego dnia Valdésem. Wreszcie znakomite podanie do Javiera Pastore posłał Zlatan, a Argentyńczyk otworzył wynik meczu. Na reakcję Barçy nie musieliśmy długo czekać. Po dziesięciu minutach na murawie pojawił się Messi, a Barcelona świetnie grała pressingiem i nie pozwalała paryżanom na skuteczne wyprowadzenie piłki. Wreszcie Messi przeprowadził świetną akcję, a po zagraniu piłki przez Villę jeszcze lepszym uderzeniem lewą nogą popisał się Pedro. Do końca meczu niewiele się działo, ale warto wyróżnić kapitalną akcję Iniesty zakończoną niecelnym strzałem. Barcelona miała na pewno większe kłopoty niż się spodziewano i dzięki bramkom strzelonym na wyjeździe awansowała do półfinału Ligi Mistrzów szósty raz z rzędu.

Juventus FC 0–2 Bayern Monachium
Mandžukić 64', Pizarro 91'
Pierwszy mecz: 0:2. Awans: Bayern
Skrót meczu

Po meczu w Monachium wydawało się, że kwestia awansu jest rozstrzygnięta, ale z drugiej strony wiadomo było, że gospodarze nie będą grać na pół gwizdka i zrobią wszystko, by godnie pożegnać się z Ligą Mistrzów. Bayern postawił jednak poprzeczkę bardzo wysoko także w drugim meczu, Juventus nie stwarzał wielkiego zagrożenia pod bramką Neuera. Bawarczycy pokazali, że są faworytem do zwycięstwa w całych rozgrywkach. Maszyna dowodzona przez Juppa Heynckesa zadziałała w ćwierćfinale perekcyjnie. Chyba nawet kontuzja Kroosa nie wpłynie znacząco na zespół. Znakomity mecz w Turynie rozegrała para pivotów Javi Martínez i Bastian Schweinsteiger. W pierwszym półfinale Bayern będzie sobie musiał radzić bez Mario Mandžukicia, który dostał trzecią żóltą kartkę w rozgrywkach.

Losowanie par półfinałowych jutro od 12:00.