Advertisement
Menu
/ as.com

Yılmaz: Nie powiedzieliśmy ostatniego słowa

Wywiad z napastnikiem Galatasarayu

Przyjeżdżasz na Bernabéu naładowany. W sobotę strzeliłeś dwie bramki w lidze i w tym sezonie masz już ich 26...
Jestem bardzo zadowolony z tego, jak układają się sprawy. W sobotę mieliśmy wyczerpujący mecz i skończyliśmy zmęczeni, ja także. Jednak najważniejsze były trzy punkty. Teraz myślimy już o Bernabéu. Jeśli Bóg zechce, wywieziemy coś pozytywnego...

Stoimy przed obrazkiem z celebracji Superpucharu Europy z 2000 roku, w którym Galatasaray pokonało Real. To wydarzenie inspiruje was do wygrania obecnego dwumeczu?
Tak, całkowicie. Jak mówi trener Terim, wypełniono historię niezapomnianymi wygranymi, jak ta z Realem. To daje nam pewność siebie. W Lidze Mistrzów nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa. Niech nikt nie wątpi w to, że damy z siebie na boisku wszystko, żeby osiągnąć dobry wynik przed rewanżem. To będą dwa cudowne spotkania.

Widzisz was wygrywających tę Ligę Mistrzów?
Jestem pewny, że jeśli wyeliminujemy Real, który jest bardzo trudnym rywalem, możemy wygrać Ligę Mistrzów. Nasz potencjał szybko sprosta oczekiwaniom.

Co jest kluczem tego Galatasarayu?
Drużyna czuje wielką chemię, wierzy w siebie i zawsze idzie na 100%. Tak będzie też na Bernabéu.

Motywujecie się jakoś wyjątkowo na środę?
Nie. Sam mecz daje nam wielką motywację. Koncentrujemy się w maksymalny sposób.

To twój sezon - 26 bramek w 31 meczach, pierwsze trafienie w Lidze Mistrzów. Jak się wtedy czułeś?
To była eksplozja szczęścia. Ta bramka dała mi wiarę w siebie.

W Champions League masz 8 trafień, tak samo, jak sam Cristiano Ronaldo...
Podziwiam go i czuję się dumny, że mogę z nim rywalizować, nawet jeśli tylko przez chwilę [śmiech]. Gra przeciwko niemu wywołuje u mnie niesamowite odczucia.

W Turcji porównują cię do niego. Powiedz szczerze, ile jest prawdy w tych porównaniach?
Wszyscy mnie do niego porównują. Oczywiście nie mówią tego moi koledzy ani ja. Nie jestem takim arogantem, żeby w to wierzyć [śmiech]! To światowa gwiazda i emocjonuje mnie możliwość rywalizacji z nim.

Terim to trener, który potrafił najlepiej wykorzystać twoje możliwości?
Fatih Terim był kluczowy dla mojej kariery. Odkrył moje możliwości i zaufał mi. Dzięki niemu rozwinąłem się jeszcze bardziej. W moim sercu jest też miejsce dla Şenola Güneşa, z którym pracowałem w Trabzonsporze. Uczynił ze mnie silnego i swobodnego zawodnika. Dzięki niemu zacząłem grać w ataku i mogłem zdobyć w ostatnim sezonie ligowym 33 bramki. Zostałem królem strzelców. Jednak Terim był kluczowy.

Terim i Mourinho to wielcy przyjaciele. Są podobni do siebie?
Terim to wyjątkowy człowiek w moim życiu, to mój Special One, jak Mourinho [śmiech]. To fenomenalny trener, ale jeśli z nim nie pracujesz, to nie masz szansy zrozumieć jego postaci. Trudno to wytłumaczyć, musisz to zobaczyć. Jestem bardzo dumny, że z nim pracuję.

Wróćmy do drużyny. Galatasaray wzmocniło się Drogbą i Sneijderem, praktycznie drużyna marzeń...
To prawda, że mamy umiejętności, ale trener nie lubi mówić o drużynie marzeń. Trzeba ciężko pracować, żeby osiągnąć sukces. Dalej będziemy iść taką drogą.

Jak przebiega aklimatyzacja Drogby?
To przewielki zawodnik. Tworzymy dobrą parę w ataku. Nasze zrozumienie jest coraz lepsze. Poza boiskiem również mamy świetne stosunki.

Ale to twój rywal...
Rywalizacja mi nie przeszkadza. Wręcz przeciwnie, wzmacnia mnie. Obaj mamy umiejętności i chcemy pokazywać wszystko, co najlepsze. Korzysta na tym Galatasaray.

Wyobrażasz sobie strzelenie w środę bramki?
Strzelnie bramki na Bernabéu byłoby niezapomniane. Obyśmy osiągnęli pozytywny wynik i ostatecznie awansowali do półfinału, żebym miał szansę na kolejne bramki w Lidze Mistrzów.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!