Advertisement
Menu
/ abc.es

Talent drzemiący w Realu Madryt

Artykuł Manolo Lamy z <i>Abc.es</i>

Poniższy artykuł jest autorstwa Manolo Lamy, dziennikarza portalu Abc.es.

W zeszłą sobotę fani na Bernabéu mogli wreszcie być zadowoleni z gry, szybkości, wymian na jeden kontakt i wielu strzałów. Z futbolu na wysokim poziomie. Jak dotąd patent na piękną grę posiadała Barcelona, ale ja zawsze uważałem, że Madryt posiada w swoich szeregach graczy zdolnych do tego, by grać lepiej niż dotychczas.

Mourinho, jak zawsze, był wierny swojej koncepcji. Wyszedł z jednym środkowym pomocnikiem usposobionym bardzo defensywnie, Pepe, obok umieszczając Modricia. Nie zagwarantowało to jednak czystego konta, Madryt stracił bowiem aż dwa gole. Nie chcę sobie wyobrażać co by się stało gdyby Real stracił te gole z Özilem i Modriciem w środku pola. Usłyszelibyśmy, że tak nie można grać, że należy utrzymać równowagę w zespole i nie zapominać o graczach odpowiedzialnych za ubezpieczanie graczy ofensywnych. W drugiej połowie, bez żadnego rygla defensywy, Królewscy byli atakowani takimi samymi kontrami jak w pierwszej części gry, jednak z jedną różnicą - stworzyli dziesięć razy więcej okazji do zdobycia bramki i strzelili cztery gole.

Co się zmieniło? Po prostu Mourinho wypuścił na plac gry cały arsenał talentu, który posiada jego drużyna. Modrić, Özil, Kaká, Benzema, Higuaín i Cristiano, razem z Ramosem na prawej stronie obrony. Zobaczyliśmy Madryt grający kombinacyjnie, drużynowo, z wyobraźnią i równie elektryzująco jak podczas swoich najlepszych kontrataków. Co to oznacza? To, że drużyna może więcej niż jeden raz dawać i czerpać radość z gry na Bernabéu, przeciwko rywalom ze środka tabeli, korzystając z graczy czysto ofensywnych. W wymianie ciosów Real jest znakomity, a i publiczność będzie takim rozwiązaniem niewątpliwie zachwycona.

Mou wygrał 5:2 i wrócił do domu szczęśliwy. Z pewnością wolałby 3:0. Jednak druga połowa meczu z Mallorcą była z tych, za które kibice płacą z przyjemnością. Chylę przy tej okazji czoła przed „białym Iniestą”. Z pochodzenia jest Turkiem urodzonym w Niemczech, sprowadzonym do Madrytu by odnosić sukcesy. Özil byłby kolejnym graczem z La Roja i czerpałby radość z gry w drużynie Del Bosque. Obok Zidane’a, jest zawodnikiem obdarzonym największym talentem i wyobraźnią, który zakładał białą koszulkę (no i był jeszcze Guti, kiedy mu się chciało).

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!