Advertisement
Menu
/ jotdown.es

Stoiczkow: Mourinho ma twardy charakter

Bułgar dla magazynu <i>Jot Down</i>

Co sądzisz o Cristiano Ronaldo?
Rozmawiałem z nim raz czy dwa i zachowywał się fantastycznie dobrze. Poprosiłem go o dwie koszulki dla moich dzieci, wysłanie ich zajęło mu trzy dni. Wtedy był oczywiście w Manchesterze. Teraz w Madrycie... Porównywanie go z Messim nie jest sprawiedliwe. W piłkę się gra i piłką się cieszy. Jeśli zaczynasz porównywać, zaczynają się tarcia. Myślisz, że Messi ma coś przeciwko Ronaldo czy Ronaldo przeciwko Messiemu? Nie sądzę. Ale media cały dzień gadają, że Messi strzelił, a Cristiano nie strzelił, że Messi jest taki, a Cristiano owaki. Doszło do tego, że na ostatniej gali Złotej Piłki nie rozmawiali ze sobą. Dlaczego? Z powodu prowokacji każdego dnia, tygodnia, miesiąca i roku.

Prasa może i nie robi za wiele szkody, ale chodzi o to, że nie opisuje się rzeczy poprawnie. Jest dwóch zawodników, którzy tworzą różnicę w światowej piłce: Messi i Cristiano Ronaldo. Inni tworzący wielką różnicę to Xavi i Iniesta czy Pirlo w wieku trzydziestu paru lat, będący najlepszym graczem we Włoszech. Różnice tworzą też Puyol czy Piqué, Terry w Chelsea, Lampard... Dlatego sądzę, że z każdym porównaniem robimy źle. W swoim życiu tego nie zrozumiem. W Sporcie i Mundo Deportivo masz 70 stron o Barcelonie, jedną o Espanyolu, jedną o waterpolo, a z tyłu ładną dziewczynę. W madryckiej prasie to samo.

[...]

Twoje doświadczenie z Mourinho?
To był całkowicie spokojny gość. Doglądał codziennie spraw. Trening, ludzie, jak czuje się zawodnik, jak się porusza, rozpisywał wszystkie szczegóły zajęć. Był bardzo poprawny. Pewnie komuś kojarzy się źle, ale to niemożliwe kojarzyć się dobrze całej Hiszpanii. Mourinho to gość bardzo dobrze przygotowany do robienia wielkich rzeczy, do dobrego wykonania. Kiedy mówią, że to cham, ja mówię: „Kto sieje, ten ma zbiory. Jak nie będziesz pytać, on nie będzie ci odpowiadać”. To prawda! Jeśli cię prowokuję i mówię „Co tam, sku**ielu?”, to ty odpowiesz mi tak samo. On masz twardy charakter, z nim nie chcesz przekroczyć granicy. Z przygotowaniem, które ma, nazywanie go tłumaczem... Jesteś tam tylko po to, żeby zobaczyć czy jest tylko tłumaczem? To po co się odzywasz?

Czy widziałeś kiedyś, żeby któryś zawodnik z tamtej Barçy mówił o nim źle? Może w Portugalii? Chelsea? Interze? Nikt nie mówi o nim źle. A w Madrycie mówią. Ok, ostrożnie: mówi się, że mówią. Bardzo łatwo jest to robić za plecami. Wyjdź! Jeśli masz jaja, pokaż twarz i wyjdź! Jednak nie sądzę, że rozmawiają o nim źle. Mówi się, że to Iker, że się nie rozumieją, że ta jego dziewczyna, że Twitter, że nie wiem co tam jeszcze... Wszystko kłamstwo. A jeśli to prawda, niech wyjdzie i powie: José, mówię o tobie źle. Nie sądzę, że to się wydarzy, bo Iker nie jest głupi. Ci, którzy o tym piszą, są... Posłuchaj, jeśli zostawisz im piłkę i melona, oni wybiorą melona.

[...]

A co sądzisz o tym, co zrobił Figo?
To był wielki zawodnik, bez wątpienia, kolega w szatni. Jeden z najlepszych zagranicznych piłkarzy w historii Barcelony. I wytłumaczę ci: Figo nie wiedział, co stanie się z tym transferem. Możesz sobie wyobrazić, że ktoś wtedy płaci 10 miliardów peset [60 milionów euro] za transfer? Mmm... coś rzadkiego, prawda? Kiedy chcesz wygrać wybory, to możesz tyle zapłacić. Jednak, przede wszystkim, kiedy ktoś musi zebrać prowizje, to może przenosić góry. Kiedy Florentino Pérez wygrał te wybory, wpłacił 10 miliardów. I Figo pozostał, powiedzmy, między młotkiem i kowadłem, nie wiedział czy ma wsadzić głowę czy rękę... Sądzę, szczerze, że jeśli mógłby to cofnąć, zrobiłby to. Jednak ten, który prowadził transfer, coś podpisał: gdyby go nie przyprowadził, płaciłby on, a za transfer dostawał pieniądze. Łatwa sprawa.

Szczerze, mówię to z ręką na sercu, nie zrozumiem go nigdy w życiu. Kiedy zawodnik całuje herb Barcelony i 24 godziny później odchodzi do Realu... Zawsze rozmawialiśmy w Barcelonie z przyjaciółmi ile szkód wyrządził klubowi. Gówno mnie obchodzi Figo, ale bardzo skrzywdził Barcelonę. Po tym transferze była zła epoka. Z Figo w Barcelonie to Real cierpiał i on zmienił tę dynamikę swoim transferem.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!