Advertisement
Menu
/ własne, ACB.com

Następne zwycięstwo do kolekcji

Koszykarze pokonali Murcię (86:69)

Przyjemne niedzielne popołudnie w Palacio de los Deportes. Koszykarze Realu Madryt nie napotkali na żadne przeszkody i z łatwością pokonali gości z Murcji (86:69).

Kwarta otwierająca pojedynek zawiodła oczekiwania zarówno trenerów, jak i publiczności. Obie drużyny atakowały bardzo chaotycznie, polegając w dużej mierze na przypadku. Koszykarze Realu Madryt, dysponujący statystycznie najlepszą ofensywą w rozgrywkach, zbyt często opuszczali głowę, sygnalizując w ten sposób niepowodzenie. Jako jedyny powody do zadowolenia miał Nikola Mirotić, już od pierwszych akcji prowadzący w klasyfikacji zdobytych punktów.

Murcia trafiła po raz pierwszy z gry po upływie niecałych ośmiu minut. Wcześniej uzbierała jedynie jeden celny rzut osobisty, później dodała jeszcze jeden spod kosza, co w konsekwencji dało jej ledwie pięć punktów w ciągu dziesięciu minut. Po części była to sprawka madryckiej defensywy, po części zwykły brak skuteczności.

Pablo Laso stracił cierpliwość i wypuścił na parkiet lepszą część składu. Pomiędzy zespołami nawiązała się walka, rozgrywane akcje były szybsze, bardziej kombinacyjne, ale i efektywne. Pod nieobecność Miroticia, popis dał Sergio Rodríguez, autor jedenastu punktów, doskonale prowadzący grę zespołu. Niko pozazdrościł koledze i jeszcze przed przerwą, niemal równo z syreną, wyprzedził go celnym rzutem z dystansu (43:27).

Real Madryt bardzo sprawnie dzielił się piłką, dobrymi podaniami gubił krycie i wypracowywał sobie dużo wolnych pozycji. Świetnie wpasowywał się w ogólny obraz gry – dynamicznej, bez zbędnych przestojów. Coraz chętniej oddawał również rzuty zza obwodu, co pozwalało na sukcesywne powiększanie przewagi.

Gracze UCAM Murcia pozostawiali sporo miejsca na efektowne akcje, dzięki czemu madrytczycy mogli zrewanżować się kibicom za początkową nudę. Kilka minut przed końcem spotkania goście wykorzystali rozluźnienie rywali i zdobyli jedenaście punktów z rzędu (76:65). Wcześniej uzyskana, pokaźna różnica pozwoliła na względny spokój, jednakże Laso upomniał podopiecznych, ażeby nadal angażowali się w defensywę. Posłuchali się i wygrali, po raz dwudziesty drugi w Lidze Endesa.


86 – Real Madryt (19+24+18+25): Draper (9), Llull (12), Suárez (2), Mirotić (17), Slaughter (8) – Fernández (13), Reyes (-), Rodríguez (11), Hettsheimeir (4), Begić (-), Carroll (10).

69 – UCAM Murcia CB (5+22+15+27): Ragland (13), Gatens (5), Miso (4), Antelo (2), Lewis (2) – Tillie (24), Franch (4), Barlow (13), Rodríguez (2).

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!