Casillas: Real nigdy się nie podda

Trenerzy Realu Madryt zaprezentowali po awansie do finału Pucharu Króla nową taktykę - żaden z nich nie przyszedł na konferencję prasową. Dziennikarze nie zostali jednak sami, bo dostali szansę rozmowy z kapitanem Ikerem Casillasem.

Dlaczego zdecydowaliście się, żeby trener nie przychodził na konferencję?
Zdecydowaliśmy, że wyjdzie kapitan, bo to moment na radość, chociaż wiemy, że ciągle nie wygraliśmy tytułu. To moment do podzielenia się nim z madridistas, niech się nim cieszą. Po takim sezonie, jaki mamy w Lidze, takie spotkanie daje nam większy spokój i napełnia nadzieją na resztę sezonu.

Jak oceniasz Barcelonę?
Nie będę oceniać Barcelony, a raczej Real. Dzisiaj byliśmy doskonali od początku do końca, umieliśmy kontrolować linie rywala, graliśmy świetnie w obronie... A poza tym Cristiano był fenomenalny. Drużyna zagrała na szóstkę, wszyscy wykonali wysiłek, żeby wywalczyć awans do finału.

Co było kluczem do takiego zwycięstwa?
Sądzę, że bardzo dobrze zaplanowaliśmy ten mecz. Graliśmy fenomenalnie. Z boku było widać poważną ekipę, doskonałą w obronie, która świetnie potrafiła wykorzystać swoje zalety. Real Madryt wygrał z Barceloną pod względem taktycznym i jest sprawiedliwym zwycięzcą tego dwumeczu.

Jak ważne dla tej drużyny jest pozostanie Cristiano Ronaldo? Wiesz coś o jego kontrakcie?
On pokazuje, jaki jest ważny. Dla nas jest bardzo ważny, to nasz odnośnik, wszyscy o tym wiemy. W takich meczach pokazuje swój poziom. Nie tylko w tym dzisiejszym, było tak też w wielu innych Klasykach. Jesteśmy z niego zadowoleni, a resztą muszą się zająć klub i sam zawodnik. Dopóki daje nam taką radość... Dla nas to podstawa, przede wszystkim dla kibiców, którzy są za nami.

Wyjeżdżacie stąd wzmocnieni na mecz z Manchesterem United?
Wyjeżdżamy silniejsi i w pewien sposób dużo bardziej zmotywowani po tym, jak nie zaczęliśmy za dobrze Ligi. Mamy nadzieję, że to będzie jakiś punkt zapalny, że ludzie Realu Madryt będą cieszyć się awansem do finału, do tego wywalczonym przeciwko Barcelonie, z którą zagraliśmy dosyć trudny dwumecz, ale też było ciężko w innych meczach. Mamy nadzieję, że to pomoże nam grać w jakiś bardziej doskonały sposób w Lidze i Lidze Mistrzów. W tym przypadku Liga Mistrzów jest bardziej osiągalna niż Liga, gdzie wiemy, iż będzie bardzo trudno odrobić taką stratę, jaką mamy, ale Real Madryt nigdy się nie podda i będzie walczyć do końca.

Jak ważny jest dla was sobotni Klasyk, patrząc na dzisiejszy wynik? I dlaczego zdecydowano, że to ty masz wyjść za trenerów na konferencję? Jak do tego doszliście? Ty to wymyśliłeś?
Zdecydowaliśmy jako szatnia, że to moment na radość i że ja, jako kapitan, mam do was wyjść. To moment na podzielenie się radością ze wszystkimi madridistas. Mam nadzieję, że wy [dziennikarze] nie obrażacie się na to. Cieszę się, że mogłem wyjść tutaj do was, bo mogę też pogratulować kolegom, zasłużyli na to, a także wszystkim fanom, bo to dzień na świętowanie. Jeśli chodzi o pierwszą część pytania, to chociaż przewaga nie oddaje różnicy między drużynami, ale jest, jaka jest i Barcelona jest w Lidze wyżej, dlatego wyjdziemy z zamysłem wygrania tego meczu, zwycięstwa, skrócenia dystansu i zobaczymy, co będzie dalej. Przewaga jest dosyć duża, ale zostało wiele meczów. W sobotę musimy poszukać wygranej, która świetnie zakończyłaby ten doskonały tydzień.

Jak oceniasz Barcelonę po meczach w Mediolanie i tym dzisiejszym? Czy to wpłynie na nich? Czy to może doprowadzić do tego, że w Lidze będzie jeszcze szansa na odrobienie strat?
Cóż, znam graczy Barcelony i wiem, że są konkurencyjni i mogą wrócić na swój poziom. Oczywiście zanotowali ostatnio słabe wyniki. Przegrali z Milanem, przegrali dzisiaj z nami, w Lidze z Sevillą mieli trudny mecz, bo musieli odrabiać straty. Zapewne ich kibice nie liczyli na takie rezultaty. Jednak taki jest futbol, raz jest dobrze, raz jest źle i pod tym względem nie mieli szczęścia w ostatnich 6-7 dniach.

Cristiano Ronaldo to wasza główna broń na Manchester United?
To kluczowy zawodnik. Ma teraz świetną serię i trzeba go wykorzystywać do maksimum, ale nie chcę chwalić tylko Cristiano, który dzisiaj był doskonały, ale także całą drużynę, która ogólnie zagrała bardzo dobrze. Myślę, że przeniesiemy ten mecz na ten wtorkowy, bo też mamy tam wynik 1:1, musimy zdobyć bramkę i zachować czyste konto. Oczywiście Manchester to też silny rywal, również gra dobrze w piłkę i jedziemy na doskonały stadion, ale musimy przenieść grę z Camp Nou na Old Trafford.

Widać, że Real radzi sobie z prestiżowymi rywalami, ale potyka się na małych drużynach, co będzie raczej kosztować was ligę. Dlaczego tak się dzieje? A druga sprawa to kwestia twojej rywalizacji z Diego Lópezem, który pokazuje, że jest świetnym golkiperem.
Bez żadnej wątpliwości Diego López to wielki bramkarz. Mam szczęście znać go od dłuższego czasu, wprowadził do nas spokój i to bardzo ważny plus dla ekipy, co widzimy każdego dnia. Co do pierwszego pytania, to kiedy w Lidze widzisz, że sprawa jest mocno zakręcona, to możesz nie dawać z siebie 100%. Jednak mamy Puchar, który od początku był wyzwaniem, tak samo Liga Mistrzów. Musimy być mimo wszystko świadomi, że kiedy wygrywamy takie spotkania, to ludzie się cieszą, ale w Lidze cierpią. Gdy nie wygrywamy trzech punktów, to cierpią. Możemy tylko stwierdzić, że będziemy walczyć o każde spotkanie. Następny mecz mamy z Barceloną w Madrycie i jedyne, co możemy zrobić, to zwyciężyć, żeby ludzie dalej się cieszyli i żebyśmy dalej odrabiali stratę do lidera.