Advertisement
Menu
/ eleconomista.es

Przygotowania sezonu 2013/2014

Odejście Mourinho otwiera drzwi szkółce

Real Madryt już przygotowuje następny sezon. Nigdy nie przestał tego robić. Oczywiście transfery są najważniejszą częścią nowego planu, ale nie jedyną. Inną sprawą jest wprowadzenie do pierwszego zespołu kolejnych canteranos. Na Bernabéu zaczynają przygotowywać rewolucję. Celem jest, jak wspominano, zwiększenie liczby wychowanków w pierwszej drużynie, dlatego że w rzeczywistości jedynymi, którym udało się przejść do pierwszego zespołu bez zahaczania o inne stadiony, są Casillas i Adán. Pozostali zatrzymywali się po drodze na innych przystankach. To Arbeloa, Callejón czy Diego. Puenta jest oczywista. Klub potrzebuje świeżego powietrza. Potrzebuje krwi canterano.

Mourinho obiecał na początku, że wprowadzi do drużyny wychowanków. Obiecał, że Nacho i Morata będą graczami pierwszego zespołu. Ale obietnica pozostała obietnicą, ponieważ wspomniana dwójka jedynie trenuje z pierwszą drużyną. Nic więcej. Dostają szansę jedynie z konieczności lub bronią barw Castilli. To najlepszy sposób, aby pozostali w rytmie meczowym i nie zastopowali swojego rozwoju. Sytuacja, która im się nie podoba, ale która może okazać się najlepszym rozwiązaniem dla piłkarzy takich jak Morata, którzy mogą opuścić Madryt już latem. Mimo wszystko w Valdebebas wierzą, że lepszym rozwiązaniem będzie dla niego rezygnacja z ewentualnego transferu. Obietnica canteryzacji zespołu powinna zostać spełniona w przyszłym sezonie. Po czerwcowym odejściu Mourinho, które, według mediów, jest już pewne, klub skupi się na włączeniu do składu czterech chłopaków ze szkółki. Do wspomnianych Nacho i Moraty mają dołączyć Jesé, który udowadnia co potrafi także w drugiej lidze, i ktoś z tercetu José Rodríguez, Alex Fernández, Casemiro.

Ponadto pewną operacją wydaje się transfer Carvajala, który po odejściu do Leverkusen rozgrywa wielki sezon w Bundeslidze. Z uwagi na to, że prawa obrona jest w Realu jedną z najsłabiej obsadzonych pozycji, wzmocnienie jest niezbędne. Transfer Carvajala kosztowałby Królewskich około osiem milionów euro. To o dwa miliony więcej od kwoty, którą Real otrzymał latem od Bayeru, ale dużo niższa od tych, które musiałby zapłacić za innego piłkarza o podobnej charakterystyce. Kontuzja Hugo Mallo, defensora Celty, którego nazwisko trafiło do madryckiego notesu po dwumeczu w Pucharze Króla, ułatwiła działaczom z Bernabéu podjęcie decyzji.

Z transferem Diego padł już natomiast temat nowego bramkarza. Mając w składzie Casillasa i Lópeza i będąc pewnym odejścia Adána, wydaje się, że o miano trzeciego bramkarza dalej rywalizować będą Mejías i Jesús. Na Bernabéu nie widzą sensu kupowania kogoś z zewnątrz, a w tej kwestii wszystko będzie wyglądało tak jak dotychczas. Trzeci bramkarz będzie regularnie trenował z pierwszą drużyną, ale bronił barw Castilli.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!