Advertisement
Menu
/ elconfidencial.com

Misja Ramosa

Hiszpan ma wstrząsnąć szatnią

Mourinho chce ocalić sezon i wycisnąć z niego wszystko, co możliwe, ale potrzebuje do tego szatni. Trener wie, że gracze nie są z nim. Odkąd piłkarze mogą mówić, wielu poszło we własną stronę. Przemówienia nie trafiają do zespołu, który sam motywuje się na ważniejsze mecze Ligi Mistrzów i co dwa tygodnie na ligowe starcie na Bernabéu. Największym dowodem na taki obrót spraw jest postawa drużyny w Pampelunie czy Grenadzie. Mou chce poprawić sytuację i zostawił ją w rękach Ramosa. Kapitan ma teraz poprawić atmosferę w szatni i zachęcić kolegów do poprawienia stanu rzeczy. Obaj spotkali się dwukrotnie. Pierwszy raz przed meczem z Málagą, aby naprawić stosunki i sytuację z początku sezonu. Obaj powiedzieli sobie dużo rzeczy w twarz, ale spotkanie doprowadziło do zrozumienia i ugody. Drugi raz miał miejsce po pucharowym meczu z Celtą, w którym Ramos został ukarany czerwoną kartką. Mourinho nie poruszył tematu zawieszenia, ale dał stoperowi czas na odpoczynek. Trener i kapitan rozmawiali również o sprawach taktycznych czy innych piłkarzach, jak na przykład o Özilu, ale tym, czego szukał Mourinho, była motywacja dla swoich podopiecznych. Ramos z uwagą wysłuchał szkoleniowca i teraz jest pierwszym, który chce ponownie zjednoczyć szatnię, która ma walczyć o wspólny cel, jakim jest zakończenie sezonu z jakimś trofeum.

Stosunki Mourinho i Ramosa od początku sezonu były różne. Podczas przerwy meczu z Sevillą Portugalczyk po raz pierwszy zaatakował stopera, a później zrobił to na sali konferencyjnej. Konsekwencje były takie, że Ramos nie zagrał w następnym starciu z Manchesterem City. Gdy sytuacja się uspokoiła, Mourinho w trakcie meczu z Deportivo miał pretensje do Özila, a Ramos, w geście solidarności wobec kolegi, w następnym spotkaniu zagrał w dwóch koszulkach, nakładając pod swoją trykot Niemca.

Misja, którą ma do wypełnienia Ramos, nie jest łatwa. Dystans jaki dzieli trenera od kilku zawodników jest spory. Podobno kilku piłkarzy stwierdziło na początku stycznia, że „całe szczęście będą cierpieć jeszcze jedynie pięć miesięcy”. Co ciekawe, w ostatnich tygodniach Ramos zbliżył się do Cristiano. Hiszpan nie chce dopuścić, żeby lider projektu wahał się, co do przedłużenia kontraktu, i zaakceptował nową, trzyletnią umowę.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!